- Jednym z głównych celów podróży papieża Franciszka do Tajlandii jest okazanie bliskości osobom ubogim - powiedział kard. Francis Kriengsak Kovithavanij, arcybiskup Bangkoku.
Ojciec święty daje do zrozumienia, jak zależy mu na Kościołach, gdzie katolicy są mniejszością. On zawsze przyznaje pierwsze miejsca najmniejszym - uważa przewodniczący episkopatu Tajlandii.
Arcybiskup Bangkoku wskazuje, że tak właśnie działa Bóg. - Jezus troszczy się o każdego, szczególnie o słabych i odrzuconych - wskazuje. - Taki jest styl głoszenia Ewangelii przez Franciszka, zależy mu na słabych i tych, którzy są na ostatnich miejscach. W swoich poprzednich podróżach również odwiedzał kraje, gdzie katolików jest bardzo niewielu, takie jak Zjednoczone Emiraty Arabskie czy Szwecja.
Wizyta Ojca Świętego ma również na celu ukazanie światu pokoju, który panuje w Tajlandii pomiędzy wyznawcami buddyzmu i chrześcijanami, choć zarówno w Tajlandii jak i w Japonii chrześcijanie stanowią tylko około 1 proc. ludności. - Choć społeczeństwo jest zarówno wieloetniczne jak i wielowyznaniowe, panuje między nami pokój. Znakiem tego pokoju będzie spotkanie przedstawicieli wszystkich religii naszego kraju z papieżem - powiedział przewodniczący episkopatu Tajlandii.
Katolicy w dawnym Syjamie to w większości Tajowie. Są nimi zarówno wierni jak i hierarchia. Są wśród nich także potomkowie portugalskich emigrantów. We wspólnotach można również spotkać katolików, którzy przyjeżdżają do pracy z Filipin, Birmy i Laosu. Najmniej jest mieszkańców Europy, USA, Bliskiego Wschodu, Korei i niektórych krajów azjatyckich.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.