Franciszek: Życie należy do Boga

Pewność Jezusa co do zmartwychwstania opiera się całkowicie na wierności Boga, który jest Bogiem życia - powiedział papież w rozważaniu poprzedzającym modlitwę "Anioł Pański" na placu św. Piotra w Watykanie.

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

Dzisiejsza Ewangelia (por. Łk 20, 27-38) przedstawia nam wspaniałe nauczanie Jezusa o zmartwychwstaniu umarłych i wspaniale pasuje do listopada, kiedy modlimy się szczególnie za zmarłych. Jezus został zagadnięty przez kilku saduceuszów, którzy nie wierzyli w zmartwychwstanie, i dlatego prowokowali Go podstępnym pytaniem. Odnosi się ono do paradoksalnego przypadku opartego na Prawie Mojżeszowym: czyją żoną będzie przy zmartwychwstaniu kobieta, która miała siedmiu kolejnych mężów. Wszyscy byli względem siebie braćmi, którzy umierali jeden po drugim? Jezus nie wpadł w pułapkę i odpowiedział, że będąc uczestnikami zmartwychwstania w świecie przyszłym „ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi” (w. 35-36). Jezus odpowiada w ten sposób.

Tą odpowiedzią Jezus przede wszystkim zachęca rozmówców - i także nas - do pomyślenia, że ten ziemski wymiar, w którym żyjemy obecnie, nie jest jedynym, ale istnieje inny, nie podlegający już śmierci, w którym w pełni objawi się, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Wspaniałą pociechę i nadzieję daje wysłuchanie tego prostego i jasnego słowa Jezusa o życiu poza śmiercią. Bardzo go potrzebujemy, zwłaszcza w naszych czasach, tak bogatych w wiedzę o wszechświecie, ale tak ubogich w mądrość na temat życia wiecznego.

Ta wyraźna pewność Jezusa co do zmartwychwstania opiera się całkowicie na wierności Boga, który jest Bogiem życia. Istotnie, za pytaniem saduceuszów kryje się głębsze pytanie: nie tylko co do tego, czyją żoną będzie wdowa po siedmiu mężach, ale do kogo będzie należało jej życie. Chodzi o wątpliwość dotykającą człowieka wszystkich czasów, a także nas: co stanie się z naszym życiem po tej ziemskiej pielgrzymce? Czy będzie należeć do nicości, czy do śmierci?

Jezus odpowiada, że życie należy do Boga, który nas miłuje i troszczy się o nas tak bardzo, że łączy swoje imię z naszym: jest „Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba«. Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją” (w. 37-38). Życie istnieje tam, gdzie istnieje więź, komunia, braterstwo; i jest to życie silniejsze od śmierci, gdy jest zbudowane na prawdziwych relacjach i na więzach wierności. Natomiast przeciwnie, nie ma życia, gdzie jest roszczenie, by należeć wyłącznie do siebie i żyć jak wyspy: w takich postawach przeważa śmierć, egoizm, jeśli żyję dla siebie, to zasiewam w moim sercu śmierć.

Niech Dziewica Maryja pomaga nam żyć na co dzień w perspektywie tego, co stwierdzamy w końcowej części wyznania wiary: „oczekuję wskrzeszenia umarłych i życia wiecznego w przyszłym świecie”. Trzeba oczekiwać życia przyszłego.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg