Podczas trwającego synodu tym razem wiele miejsca poświęcono kwestii edukacji w Amazonii i zadaniach Kościoła na tym polu. W ramach dyskusji nad ewentualnym zniesieniem celibatu, postawione zostały pytania o przyczyny braku powołań do kapłaństwa. Podkreślono też potrzebę powołania panamazońskiej komisji ds. formacji kapłanów.
Również i dziś mówiono o kluczowej roli kobiet w Kościele Amazonii. Podkreślono potrzebę ich równouprawnienia w posługach kościelnych, które nie są związane z kapłaństwem czy diakonatem.
Do tych tematów nawiązano też na popołudniowym briefingu dla dziennikarzy. Przyznano, że Kościół amazoński potrzebuje własnych kapłanów, wywodzących się z ludności tubylczej. Na tym polu pojawia się jednak wiele problemów. Zauważono, że przeszkodą jest tu nie tylko celibat, ale również i przede wszystkim nieprzygotowanie kandydatów pochodzących z puszczy do studiów akademickich. Inny problem polega na tym, że kapłani wywodzący się z ludów tubylczych nie chcą pracować w swym rodzimym środowisku.
Przypomniano ponadto, że zdecydowana większość mieszkańców Amazonii, a co za tym idzie również seminarzystów w tamtejszej diecezjach to nie Indianie. W związku z tym zastanawiano się nad zasadnością powołania specjalnego seminarium amazońskiego, który byłby przeznaczony wyłącznie dla kapłanów przeznaczonych do posługi w środowisku tubylczym.
Na dzisiejszym briefingu z dziennikarzami obecny był między innymi diakon stały z Peru, który pochodzi z ludów tubylczych. W kontekście negatywnych i oskarżycielskich głosów pod adresem misji Kościoła, wyraził on wdzięczność za to wszystko, co misjonarze zrobili do tej pory w Amazonii.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.