Zatwierdzone przez Papieża dekrety Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych dotyczą w sumie 9 osób. Jeden z zatwierdzonych przez Papieża dekretów Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych uznaje heroiczność cnót ks. Korniłowicza. Oznacza to, że do jego beatyfikacji potrzebne jest już tylko uznanie cudu za jego wstawiennictwem.

VATICANNEWS.VA DODANE 06.07.2019 AKTUALIZACJA 06.07.2019

Decyzja Franciszka w sprawie ks. Władysława Korniłowicza

Do beatyfikacji współzałożyciela Lasek potrzebne jest już tylko uznanie cudu za jego wstawiennictwem.  »

więcej »

Najbardziej znany jest jednak wśród nich abp Fulton Sheen, Amerykanin, płomienny kaznodzieja radiowy i telewizyjny, autor 66 książek. Jego audycje biły rekordy popularności, przyczynił się do nawrócenia wielu ważnych osobistości. Zmarł w 1979 r. jako biskup pomocniczy Nowego Jorku. Stolica Apostolska uznała dziś cud przypisywany jego wstawiennictwu.

Jeden z dekretów zezwala także na kult w Kościele powszechnym, na zasadzie kanonizacji równoważnej, abp Bartłomieja Fernandesa od Męczenników. Jest to portugalski dominikanin, arcybiskup Bragi, propagator posoborowej reformy Kościoła w XVI w. Odegrał ważną rolę na Soborze Trydenckim, był doradcą Piusa IV i Karola Boromeusza. W sposób szczególny dbał o formację seminaryjną i katechizację. Beatyfikował go Jan Paweł II w 2001 r.

Wśród 7 osób, których heroiczność cnót uznała Stolica Apostolska jest też zmarły przed 27 laty włoski arcybiskup Giovanni Ferro oraz maronicki patriarcha Antiochii Eliasz Hoyek, który żył na przełomie XIX i XX w. Pozostali słudzy Boży to założyciele zgromadzeń zakonnych we Włoszech, Hiszpanii, Francji i na Filipinach.

Ciekawą postacią jest Étienne Pierre Morlanne. Żył na przełomie XVIII i XIX w. Przygotowywał się do kapłaństwa. Jednak po wybuchu rewolucji francuskiej jego seminarium zostało zamknięte, a on z konieczności został lekarzem i chirurgiem wojskowym. Podczas jednej ze swych misji został wezwany do rodzącej kobiety. Od tej pory postanowił się poświęcić położnictwu i kształceniu akuszerek. Wspomagające go w tym dziele stowarzyszenie już po jego śmierci przekształciło się w zgromadzenie zakonne.