Watykańska komisja medyczna uznała cud, który dokonał się za wstawiennictwem abp. Fultona Sheena. Amerykański hierarcha był popularną osobowością telewizyjną Ameryki lat pięćdziesiątych. Obecnie toczy się jego proces beatyfikacyjny.
Cud miał miejsce w miejscowości Peoria w stanie Illinois - tam, gdzie abp Sheen został wyświęcony. Gdy Bonnie Engstrom urodziła chłopca, okazało się, że serce maleństwa nie bije. Matka i ojciec modlili się do Boga o ratunek dla dziecka, prosząc o wstawiennictwo abp. Sheena. Już wcześniej postanowili, że chłopiec będzie miał na pierwsze imię James, a drugie odziedziczy po arcybiskupie (Fulton).
Gdy rodzice się modlili, lekarze prowadzili reanimację. Po 61 minutach u małego Jamesa Fultona Engstroma pojawił się puls. Medycy powiedzieli rodzicom, że chłopiec może być ślepy i że generalnie może mieć kłopoty ze zdrowiem. Jednak w kolejnych miesiącach jego życia nic takiego nie nastąpiło. Chłopiec zaczął rozwijać się zupełnie prawidłowo.
Abp Sheen znany był jako znakomity kaznodzieja, prowadzący popularne audycje telewizyjne i radiowe. Za swe osiągnięcia medialne otrzymał nawet nagrodę EMMY. Dochody z licznych książek wykorzystywał do wspierania misji. Przyczynił się do stworzenia 9 tys. przychodni, 10 tys. sierocińców i 1,2 tys szkół. Zmarł w wieku 84 lat w 1979 r. Uznanie cudu znacznie przybliża jego beatyfikację.
Oto historia cudu abp. Sheena (film sprzed jego uznania):
romereports
Possible miracle of Archbishop Fulton Sheen under investigation
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.