Na początku do tego kraju ma przybyć papież Franciszek.
Mozambik nadal cierpi na skutek kataklizmów. Cztery tygodnie temu cyklon Kenneth pozostawił tam ogromne zniszczenia, jeszcze większe niż poprzedzający go cyklon o nazwie Idai. Wśród miejsc najbardziej dotkniętych skutkami żywiołu jest region Sofala ze stolicą w Beira.
Miejscowy biskup Claudio Dalla Zuanna, zwraca uwagę, że w maju nie padały deszcze. W związku z tym życie w mieście powróciło do względnej normalności. Dotyczy to szczególnie dzielnic rezydencyjnych oraz handlowych. Zostały one oczyszczone z odpadów oraz połamanych drzew. Większość domów, szczególnie na peryferiach, nadal jednak pozostaje odkryta, dachy nie zostały naprawione. Odbudowa praktycznie nie została podjęta. Bp Dalla Zuanna wskazuje na dwa największe zagrożenia humanitarne.
"Najpilniejsze potrzeby są związane z żywnością. W tym sensie, że również osoby żyjące w mieście liczyły na zbiory upraw znajdujących się na wioskach. Te natomiast uległy zniszczeniu po przejściu dwóch cyklonów. Następne uprawy przyniosą plon dopiero w marcu przyszłego roku – powiedział Radiu Watykańskiemu bp Dalla Zuanna. – Rodzi się poważne pytanie: jak przeżyć do tego czasu? Dystrybucja żywności powinna być dobrze zorganizowana i to jest pilne zadanie. Drugie zagrożenie wiąże się z sytuacją mieszkaniową. W okolicach listopada, grudnia rozpocznie się okres deszczowy. Jeśli do tego czasu nie odbuduje się dachów i domów, sytuacja będzie bardzo trudna".
Na początku września do Mozambiku przybędzie Papież Franciszek. Szczegółowy program wizyty nie został jeszcze zatwierdzony. Mieszkańcy regionów dotkniętych cyklonem mają nadzieję, że Ojciec Święty dotrze do nich ze słowem nadziei i pokrzepienia.
Papież przyjął działaczy, którzy przed rokiem zorganizowali "Arenę Pokoju".
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nigdy nie był tam na urlopie.
Realizowany jest tam eko-projekt inspirowany encykliką Franciszka "Laudato si' ".
Musimy pamiętać, że to obecny wśród nas Zmartwychwstały Chrystus chroni i prowadzi Kościół.
Prace trwały około dwóch tygodni, a ich efektem jest wyjątkowe dzieło sztuki ogrodniczej.
Leon XIV ma najlepsze kwalifikacje do bycia dobrym pasterzem.
„Wznosi się ku niebu płacz matek i ojców, którzy trzymają w ramionach martwe ciała swoich dzieci”.