Witając się z dziennikarzami na pokładzie samolotu lecącego z Rzymu do stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich - Abu Zabi Ojciec Święty wyraził nadzieję, że będzie to dobra wizyta – informuje na łamach portalu vaticannews Andrea Tornielli.
Witając Ojca Świętego tymczasowy dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Alessandro Gisotti zaznaczył, że Franciszek oczekiwany jest w Zjednoczonych Emiratach Arabskich jako człowiek pokoju, a świat muzułmański ma nadzieję, że przyczyni się ona do pogłębienia dialogu ze światem islamu.
Z kolei papież odniósł się do informacji, że dzisiaj rano w Abu Zabi padało, co w tej części świata traktowane jest jako znak pomyślny, znak błogosławieństwa. „Miejmy nadzieję, że wszystko pójdzie w ten sposób” – powiedział Franciszek.
Następnie Ojciec Święty wyjaśnił, że przygotował dla towarzyszących mu pracowników mediów kopie ikony wykonanej w klasztorze w Bose we Włoszech, ukazującej dialog między młodym a starszym pokoleniem. „Bardzo mi to leży na sercu i sądzę, że problem ten stanowi wyzwanie” – wyznał papież. Ikona, rozdawana dziennikarzom przez prefekta Dykasterii ds. Komunikacji, Paolo Ruffiniego, przedstawia młodego mnicha niosącego na ramionach starszego mnicha.
Następnie Franciszek pozdrowił osobiście każdą z towarzyszących mu osób. Przy tej okazji otrzymał słodycze przygotowane przez siostry, które pomagają ubogim chorym. Poinformowano też papieża, że jeden z lekarzy, który studiował we Włoszech, a obecnie powrócił do Emiratów, jako wyraz hołdu dla Ojca Świętego postanowił bezpłatnie zoperować około stu dzieci, które padły ofiarą wojny w Jemenie.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.
Nie szukamy pierwszych czy najwygodniejszych miejsc, bo są to ślepe zaułki.