Papież Franciszek powiedział w poniedziałek, że nie można być chrześcijaninem i jednocześnie być obojętnym wobec tych, którzy cierpią. Nie jest chrześcijańskie, dodał, oskarżanie innych. "To styl niedoszłych prokuratorów"- ocenił..
W homilii w czasie mszy w kaplicy Domu świętej Marty w Watykanie papież podkreślił, że we wspólnotach wiernych panuje niekiedy "duch egoistyczny" i "duch obojętności", które nie są chrześcijańskie.
Postawę tę Franciszek opisał następująco: "Uważam się za dobrego katolika, ale nie martwię się problemami innych; nie martwię się wojnami, chorobami, cierpieniem ludzi, także mojego bliźniego".
Potrzebny jest "nowy styl" chrześcijański - stwierdził papież, cytowany przez portal Vatican News. Położył nacisk na to, że jego elementem jest pokora.
"Styl oskarżycielski to ten, w którym wierzący zawsze starają się oskarżyć innych, żyją oskarżając", "zawsze dyskwalifikują innych"- dodał.
Jak zaznaczył Franciszek, "to styl niedoszłych prokuratorów". "Ale oni nie zdają sobie sprawy z tego, że to styl diabła"; to nie jest chrześcijańskie.
Papież skrytykował tych, którzy odmawiają Credo, a zarazem "żyją w duchu próżności, pychy, przywiązani do pieniędzy".
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.