Kacper w kilku zdaniach opowiada nam, co pielgrzym robi przez cały dzień w Panamie.
Sobotni poranek rozpoczął się dla polskiej młodzieży Drogą Krzyżową, którą przygotowali i poprowadzili młodzi Brazylijczycy. Z kolei sama Eucharystia była sprawowana tylko przez Polaków, ponieważ jedynie oni chcą codziennie uczestniczyć w liturgii. Inne nacje nie mają w planie codziennej Mszy św.
- Podczas naszego pobytu tutaj nie tylko się modlimy. Byliśmy już m.in. w katedrze w Colon. Zwiedzaliśmy też inne miejsca. Zdążyliśmy podjechać na plaże, nad Morze Karaibskie. W kółko czekają na nas wspólne zabawy z Panamczykami oraz uczestnikami ŚDM z innych krajów. Były też koncert, adoracja. Wczoraj wieczorem na przykład prezentowały się wszystkie kultury. Jutro jest niedziela i będzie to taki wolny dzień pod względem zorganizowanych działań. Nasze rodziny zapowiedziały nam jednak, że zabiorą nas nad Morze Karaibskie - opowiada Kacper Frodyma. - One znają Polskę raczej słabo, niektórym kojarzymy się z Rosją. Mimo to są dla nas megasympatyczni. Kazali nam czuć się jak u siebie. We wszystkim nam pomagają. Jest naprawdę przemiło. Można powiedzieć nawet, że przebijają nawet tę naszą słynną polską gościnność - mówi legniczanin.
Na ulicach wszyscy żyją Światowymi Dniami Młodzieży. - Niektórzy nas zaczepiają i próbują uczyć się polskich wyrazów. Wielu bardzo szybko się to udaje. Ich interesują nasza kultura, muzyka, zwyczaje. Są bardzo odmienne i dla nich interesujące - mówi Kacper.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.