Z historii wyrastają nasze korzenie, niebo jest naszą nadzieją, a ewangeliczne Błogosławieństwa wskazują nam drogę w teraźniejszości – mówił Papież w homilii podczas Eucharystii sprawowanej na rzymskim cmentarzu Laurentino.
Franciszek zauważył, że dzień zaduszny jest dniem wspominania przeszłości, tych, którzy nasz poprzedzili, dali nam życie i nam towarzyszyli. Trzeba więc o nich pamiętać – mówił Ojciec Święty.
“To pamięć daje ludowi siłę, bo czuje się zakorzeniony w drodze, w historii – powiedział Papież. Dzięki pamięci wiemy, że nie jesteśmy sami, jesteśmy ludem, który ma historię, przeszłość, życie. Pamięć o tak wielu ludziach, którzy wraz z nami dzieli drogę, a teraz są tutaj. Nie jest łatwo pamiętać. Tak często jesteśmy zmęczeni wracaniem w przeszłość i myśleniem o tym, co się wydarzyło: w moim życiu, w rodzinie, w moim ludzie. Dziś jest jednak dzień pamięci, pamięci, która prowadzi nas do korzeni, do moich korzeni, do korzeni mego ludu.”
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.