Przez 2,5 godziny (11.00-13.30) w bazylice św. Mikołaja w Bari papież Franciszek i patriarchowie będą rozmawiali za zamkniętymi drzwiami na temat aktualnej sytuacji na Bliskim Wschodzie i w tym kontekście o dramatycznym położeniu tamtejszych chrześcijan.
Wokół okrągłego stołu umieszczono 20 krzeseł. Wszystkie są takie same, znajdują się w centrum głównej nawy Bazyliki św. Mikołaja. Obok papieża będzie siedział abp Pierbattista Pizzaballa, administrator apostolski Patriarchatu Łacińskiego Jerozolimy, którego zadaniem będzie wprowadzenie do dyskusji, a następnie będzie miała miejsce wymiana zdań.
W rogu znajdują się cztery krzesła, na których usiądą kardynałowie: Pietro Parolin – sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, Angelo Becciu – substytut ds. ogólnych, Leonardo Sandri – prefekt Kongregacji dla Kościołów Wschodnich oraz Kurt Koch – przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan.
È iniziato il dialogo, parla Pizzaballa pic.twitter.com/XZpVZLEnuo
— Andrea Tornielli (@Tornielli) 7 lipca 2018
Na zakończenie spotkania papież Franciszek wygłosił na dziedzińcu katedry przemówienie.
“Let us not turn the Middle East into dark stretches of silence, like Hiroshima” https://t.co/gVc9y5nMk8 @LaStampa pic.twitter.com/2dxKrt5SLc
— Vatican Insider (EN) (@vatican_en) 7 lipca 2018
Następnie symbolicznie wypuszczono w powietrze gołębie
Il volo di colombe a conclusione del dialogo ecumenico a #Bari. #PapaFrancesco #Ecumenismo #Pace #Patriarchi https://t.co/gxop7MhM6A
— Vatican News (@vaticannews_it) 7 lipca 2018
Armenia, Papua-Nowa Gwinea, Wenezuela i Włochy – z tych krajów pochodzi siedmioro nowych świętych.
Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami Jubileuszu Romów, Sinti i Wędrujących Społeczności.
Małżeństwo to jedno z najszlachetniejszych powołań człowieka.
Syn zmarł 18 lat temu, „lecz wydaje się, jakby to było wczoraj”.
"Niech z waszych rodzin, wspólnot parafialnych i diecezjalnych płynie przykład miłości..."
W komunikacji medialnej będzie teraz jak włoski, angielski czy hiszpański.
Głód bywa dziś już traktowany jako coś w rodzaju „muzyki w tle”, do której się przyzwyczailiśmy.