O znaczeniu Triduum Sacrum przypomniał Benedykt XVI podczas audiencji ogólnej 31 marca. Księży zachęcił, by na wzór św. Jana Marii Vianneya byli orędownikami nadziei, pojednania i pokoju.
Drodzy bracia i siostry,
Przeżywamy obecnie święte dni, które wzywają nas do zamyślenia się nad najważniejszymi wydarzeniami naszego Odkupienia, będącymi zasadniczym rdzeniem naszej wiary. Jutro rozpoczyna się Triduum Paschalne – główny punkt całego roku liturgicznego, w czasie którego jesteśmy wezwani do milczenia i modlitwy, aby rozważać tajemnicę Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Pana. W homiliach Ojcowie Kościoła często odwołują się do tych dni, które – jak zauważył św. Atanazy w jednym ze swych Listów Paschalnych – wprowadzają nas „w ów czas, który sprawia, że poznajemy nowy początek, dzień Świętej Paschy, w której Pan złożył siebie w ofierze” (List 5, 1-2: PG 26, 1379). Toteż zachęcam was do intensywnego przeżycia tych dni, aby ukierunkowały one zdecydowanie życie każdego ku wielkodusznemu i świadomemu przylgnięciu do Chrystusa, który dla nas umarł i zmartwychwstał.
Msza święta Krzyżma – poranne preludium Wielkiego Czwartku – zgromadzi jutro rano kapłanów wokół ich biskupa. W czasie wymownej celebry eucharystycznej, sprawowanej zazwyczaj w katedrach diecezjalnych, zostaną pobłogosławione oleje chorych, katechumenów i Krzyżmo. Ponadto biskup i prezbiterzy odnowią przyrzeczenia kapłańskie, wypowiedziane w dniu święceń. Gest ten nabiera w tym roku szczególnego znaczenia, gdyż odbywa się w czasie Roku Kapłańskiego, który ogłosiłem dla upamiętnienia 150. rocznicy śmierci Świętego Proboszcza z Ars. Wszystkim kapłanom chciałbym powtórzyć życzenia, które zawarłem na zakończenie Listu ogłaszającego ten Rok: „Jeśli idąc za przykładem Świętego Proboszcza z Ars, pozwolicie, by On was zdobył, wy również staniecie się we współczesnym świecie posłańcami nadziei, pojednania i pokoju!”
Jutro po południu celebrować będziemy chwilę ustanowienia Eucharystii. Apostoł Paweł w Liście do Koryntian utwierdził pierwszych chrześcijan w prawdzie tajemnicy eucharystycznej, oznajmiając im, jak sam to rozumiał: „Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb i dzięki uczyniwszy, połamał i rzekł: «To jest Ciało moje za was wydane. Czyńcie to na moją pamiątkę». Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: «Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę!»” (1 Kor 11,23-25). Słowa te pokazują jasno intencję Chrystusa: pod postaciami chleba i wina staje się On w sposób rzeczywisty obecny ze swym Ciałem wydanym i Krwią przelaną jako ofiara Nowego Przymierza. Jednocześnie ustanawia On Apostołów i ich następców szafarzami tego sakramentu, który przekazał swemu Kościołowi jako najwyższy dowód swej miłości.
W sposób sugestywny przypomnimy ponadto gest Jezusa, który myje nogi Apostołom (por. J 13,1-25). Dla Ewangelisty czyn ten reprezentuje całe życie Jezusa i ukazuje Jego miłość aż do końca, miłość nieskończoną, sprawiającą, że człowiek staje się zdolny do wspólnoty z Bogiem i wyzwolony. Na zakończenie liturgii wielkoczwartkowej Kościół umieszcza Najświętszy Sakrament w odpowiednio przygotowanym miejscu, które ma przedstawiać osamotnienie w Getsemani i śmiertelny niepokój Jezusa. Przed Eucharystią wierni kontemplują Jezusa w godzinie Jego samotności i modlą się, aby ustały wszelkie samotności świata. Ta droga liturgiczna jest też wezwaniem do szukania osobistego spotkania z Panem w modlitwie, do rozpoznania Jezusa wśród tych, którzy są samotni, do czuwania z Nim i do umiejętności głoszenia światła własnego życia.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.
Nie szukamy pierwszych czy najwygodniejszych miejsc, bo są to ślepe zaułki.