„Europa musi wypracować wspólne rozwiązanie problemu migracji. Odpowiedzialności nie można zrzucić na barki tylko jednego kraju” – wskazuje na to watykański sekretarz stanu na marginesie dyskusji o nieprzyjęciu przez Włochy uchodźców ze statku Aquarius. Kard. Pietro Parolin zauważa, żeby realnie stawić czoło zjawisku migracji trzeba wspólnie wejść na drogę humanitarnej i solidarnej pomocy.
Watykański kardynał zauważa, że problem migracji jest poważnym kryzysem bezpośrednio związanym ze zjawiskiem strukturalnym wypływającym z wielu problemów istniejących w krajach pochodzenia uchodźców: wojen, konfliktów, ubóstwa, głodu i niedorozwoju społecznego. Stąd duży nacisk powinien być położony na rozwiązanie tych palących kwestii.
Kard. Parolin wskazuje, że w ostatnim czasie wielokrotnie rozmawiał z biskupami regionu Sahelu, którzy referowali mu, iż ludzie cały czas uciekają z tego terenu choć są świadomi czekających ich niebezpieczeństw. Podkreślił, że nie wystarczą same apele kierowane przez Kościół czy lokalne władze, by nie emigrować, jeśli jednocześnie nie zapewni się ludziom godnych warunków do życia, by mogli pozostać w swych ojczyznach.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.