Papież Franciszek wstawił się za mieszkańcami Jemenu, dotkniętego największym w historii kryzysem humanitarnym.
Apelując o podjęcie rokowań pokojowych wyznał, że z niepokojem śledzi dramatyczny los mieszkańców tego kraju, „od lat wycieńczonych” trwającym tam konfliktem.
O dramacie Jemeńczyków Papież mówił po modlitwie Anioł Pański. Do wspólnoty międzynarodowej zaapelował, by nie szczędziła wysiłków na rzecz pilnego doprowadzenia stron konfliktu do stołu negocjacji, a zarazem zapobieżenia dalszemu pogorszeniu i tak już tragicznej sytuacji humanitarnej. Z pielgrzymami przybyłymi na plac św. Piotra Franciszek odmówił w intencji Jemenu modlitwę „Zdrowaś, Maryjo”.
Wojna domowa w Jemenie trwa już czwarty rok, co sprowokowało ogromny kryzys humanitarny. Los 22 mln Jemeńczyków w dużej mierze zależy od pomocy humanitarnej, tymczasem władze tego kraju znacząco ograniczają dostarczanie żywności i lekarstw z zagranicy.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.