Modlitwą Anioł Pański papież Franciszek rozpoczął wizytę w jezuickim kościele św. Piotra Klawera, hiszpańskiego misjonarza, który poświęcił życie posłudze wśród niewolników, przywożonych do Kolumbii. Franciszkowi towarzyszyli kolumbijscy biskupi, a wśród wiernych, zebranych na placu przed świątynią, był m.in. prezydent Kolumbii Juan Manuel Santos.
O godz. 11.38 (18.38 czasu polskiego) papież Franciszek rozpoczął spotkanie z wiernymi zebranymi na placu, przed jezuickim kościołem św. Piotra Klawera w Cartagenie.
W przemówieniu przed modlitwą na Anioł Pański papież przypomniał historię wizerunku Matki Bożej z Chiquinquirá, przypominając postać Marii Ramos, która ocaliła ten zaniedbany obraz i przyczyniła się do odnowienia kultu Maryi czczonej w tym wizerunku, uznawanym wcześniej za bezużyteczny.
"W ten sposób stała się wzorem tych wszystkich, którzy na różne sposoby starają się przywrócić godność brata upadłego z powodu bólu ran życia, tych którzy się nie poddają i działają na rzecz zbudowania dla nich godnego mieszkania, aby im pomagać w pilnych potrzebach a przede wszystkim modlą się wytrwale, aby mogli odzyskać piękno dzieci Bożych, które zostało ich odebrane" - wspominał papież.
Ojciec Święty przywołał też postać św. Piotra Klawera, który siebie samego nazywał "niewolnikiem Czarnych na zawsze" i poświęcił się posłudze wśród niewolników, pomimo tego, że nie posługiwał się zrozumiałym dla nich językiem.
"Św. Piotr Klawer wiedział, że język miłości i miłosierdzia rozumieją wszyscy. Rzeczywiście miłość pomaga zrozumieć prawdę, a prawda wymaga gestów miłości. Kiedy czuł do nich odrazę, całował ich rany" - podkreślał Franciszek, przypominając, że ten święty dał świadectwo odpowiedzialności i troski o potrzebujących, którą powinni wykazywać także współcześni chrześcijanie.
"Także dzisiaj w Kolumbii i na świecie, miliony ludzi są sprzedawane jako niewolnicy, lub żebrzą o trochę człowieczeństwa, chwilę czułości, wyruszają na morze lub idą pieszo, bo stracili wszystko, począwszy od godności i swoich praw. Maria z Chiquinquirá i Piotr Klawer zachęcają nas do pracy na rzecz godności wszystkich naszych braci, zwłaszcza ubogich i odrzucanych przez społeczeństwo, za opuszczonych, emigrantów, na rzecz tych, którzy doznają przemocy i handlu ludźmi. Wszyscy oni mają swoją godność i są żywym obrazem Boga" - mówił papież.
Po modlitwie Anioł Pański, papież zapewnił o modlitwie za wszystkie kraje Ameryki Łacińskiej, zwłaszcza za Wenezuelę. Zapewnił o swojej bliskości z wszystkimi mieszkańcami Kolumbii i tymi, którzy w tym kraju znaleźli schronienie. Zaapelował też o odrzucenie wszelkiej przemocy w życiu politycznym i o znalezienie rozwiązania poważnego kryzysu, którego ofiarami są przede wszystkim najubożsi członkowie społeczeństwa.
Następnie papież udał się do kościoła św. Piotra Klawera, w którym oczekiwali liczni wierni, m.in. 300-osobowa grupa afroamerykańskich mieszkańców Cartageny, którym towarzyszą jezuici. Papież modlił się w ciszy przed relikwiami św. Piotra Klawera, złożył też kwiaty, przekazane mu przez kilkuosobową delegację dzieci. Przekazał dar rektorowi sanktuarium, a następnie udał się na prywatne spotkanie z 65-osobową grupą jezuitów.
Jezuici przybyli do Cartageny w 1604 r. Świątynia, którą się opiekują, poświęcona początkowo św. Ignacemu Loyoli, do dziś uchodzi za perłę architektoniczną miasta. Po tym, jak jezuici zostali zmuszeni do opuszczenia Cartageny w 1767 r. kościół przekazano ojcom bonifratrom. Następnie w jego budynku zorganizowano szpital i koszary wojskowe. Dopiero w 1888 r. lokalny biskup Cartageny Eugenio Biffi odzyskał kompleks zabudowań dla wspólnoty Kościoła. Kościół poświęcono św. Piotrowi Klawerowi (1581-1654, jezuicie, który poświęcił życie służąc niewolnikom. Jezuici powrócili do tego miejsca w 1989 r. i stało się ono także muzeum - miejscem pamięci o św. Piotrze Klawerze i historii niewolnictwa w Kolumbii.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.
Nie szukamy pierwszych czy najwygodniejszych miejsc, bo są to ślepe zaułki.