Dowodzi tego życie Piotra i Pawła - twierdzi Franciszek.
W uroczystość św. Apostołów Piotra i Pawła, w Rzymie dzień wolny od pracy, w południe Ojciec Święty odmówił z wiernymi modlitwę „Anioł Pański”. Poprzedzające ją rozważanie poświęcił patronom dzisiejszego dnia. Podreślił, że obaj własną krwią przypieczętowali świadectwo dawane Chrystusowi.
Odwołując się do dzisiejszych czytań liturgicznych, Papież przypomniał historię Piotra, który uwięziony przez Heroda z zamiarem wydania go ludowi, został cudownie uwolniony, aby mógł do końca doprowadzić swoją misję ewangelizacyjną. Podobnie Paweł doświadczał wiele wrogości od swoich współwyznawców, jak i władz cywilnych w miastach, gdzie głosił Dobrą Nowinę. Ze wszystkich wyzwolił go Pan.
„Obydwaj poprzez swoje dzieje osobiste i kościelne ukazują nam dziś i mówią, że Pan jest zawsze z nami, idzie z nami, nigdy nas nie opuszcza. Szczególnie w chwilach próby, Bóg wyciąga do nas rękę, przychodzi nam z pomocą i wyzwala nas od gróźb wrogów. Ale pamiętajmy, że naszym prawdziwym wrogiem jest grzech i Zły, który nas do niego popycha. Kiedy jednamy się z Bogiem, zwłaszcza w sakramencie pokuty, przyjmując łaskę przebaczenia, zostajemy uwolnieni z więzów zła i ciężaru naszych błędów. Możemy zatem kontynuować naszą drogę radosnych głosicieli i świadków Ewangelii, ukazując, że sami jako pierwsi otrzymaliśmy miłosierdzie” – mówił Ojciec Święty.
Na zakończenie Papież życzył Kościołowi w Rzymie i całemu miastu, aby jego święci patronowie, Piotr i Paweł, wyjednali mu dobrobyt duchowy i materialny oraz życie w zgodzie i braterstwie.
Jego stan pozostaje złożony dlatego konieczne jest dalsze leczenie.
Papież Franciszek hospitalizowany w Gemelli i 12. rocznica jego wyboru
Nadal nie wiadomo, jak długo będzie musiał pozostać w Poliklinice Gemelli.
W ciągu dnia papież odpoczywa, modli się oraz poddaje fizjoterapii.
Z całego świata nadchodzą wzruszające wiadomości o solidarności i bliskości.
„Drogi Papieżu Franciszku, modlimy się za Ciebie, aby Twoja hospitalizacja była lżejsza.”