Niewiele postaci z XX wieku wzbudza równie wielkie dyskusje i namiętności jak Pius XII
Proces beatyfikacyjny Piusa XII przyczynił się do zaostrzenia dyskusji, ale nie poprawy jej jakości. Dlatego zadaniem historyków, co podkreślał organizator sesji „Papież Pius XII (1939–1958) – polityka i historiografia” doc. Marek Kornat, jest przede wszystkim badanie źródeł, zwłaszcza że w ostatnim czasie otworzyły się w tym względzie nowe możliwości. Dyskusja w Instytucie Historii PAN w Warszawie koncentrowała się wokół 3 zagadnień: roli Stolicy Apostolskiej w polityce międzynarodowej w latach 1930–1958, sporów historiografii na temat pontyfikatu Piusa XII oraz związków Piusa XII z Polską.
Czarna legenda i fakty
Napisanie czegoś nowego o pontyfikacie Piusa XII jest bardzo trudne, gdyż powstały na jego temat tysiące dzieł, tworzących zarówno „białą”, jak i „czarną” legendę tego papieża, jak opisał ks. prof. Zygmunt Zieliński. Podkreślił, że to nie środowiska żydowskie były najbardziej aktywne w atakach na Piusa XII. W tym kontekście wskazał na rolę, jaką w utrwaleniu czarnej legendy Ojca Świętego miała opublikowana w 1963 r. sztuka Rudolfa Hochhutha „Namiestnik”. Dzisiaj wiadomo, że powstała ona na podstawie sfałszowanych dokumentów, dostarczonych niemieckiemu autorowi przez agentów KGB. Zapoczątkowała, podchwycony głównie w USA, atak na Piusa XII, koncentrujący się wokół zarzutu, że milczał on wobec zagłady Żydów. Później publikacje źródłowe udowadniały nieprawdziwość tej tezy i wskazywały na wielkie zasługi papieża dla ratowania Żydów.
Ale oskarżenie wracało w kolejnych opracowaniach, które – jak stwierdzał ks. prof. Zieliński – mają wprawdzie niewielką wartość historyczną, ale niosą proste, oskarżające przesłanie, utrwalające w opinii publicznej negatywny stereotyp tego pontyfikatu. Niezwykle wymownie w tym kontekście zabrzmiał głos prof. Zofii Waszkiewicz z Torunia, która spróbowała dokonać bilansu, jak wobec zagłady Żydów zachowywały się zachodnie demokracje, a jak Stolica Apostolska. Na podstawie konkretnych faktów pokazała praktycznie całkowitą obojętność Zachodu, a zwłaszcza Stanów Zjednoczonych, wobec tragedii europejskich Żydów, którym nie tylko nie pomagano, ale także odmawiano przyjmowania i nadawania obywatelstwa, gdy udawało się im umknąć z rąk niemieckich oprawców. W tym kontekście dokonania dyplomacji Stolicy Apostolskiej i samego papieża były olbrzymie, co przyczyniło się do ocalenia dziesiątków tysięcy Żydów, zwłaszcza we Włoszech.
Nowe źródła
Ważny wątek dyskusji stanowiły wystąpienia na temat nieznanych źródeł dotyczących tego okresu, m.in. z zasobów niemieckiego MSZ w latach 1939–1945. Dokumenty te trafiły stosunkowo niedawno do Polski, jako tzw. mikrofilmy aleksandryjskie z USA, i stanowią fragment kolekcji dokumentów wytworzonych przez centralne urzędy III Rzeszy. Zawierają szereg nieznanych dotąd polskim historykom materiałów, istotnych dla badania dziejów polityki okupacyjnej władz niemieckich wobec Kościoła. Mogą być także użyteczne dla naświetlenia gry, jaką dyplomacja III Rzeszy prowadziła wobec Stolicy Apostolskiej w czasie II wojny światowej. Dr Tadeusz Krawczak, dyrektor Archiwum Akt Nowych w Warszawie, wskazał na nieznaną kolekcję, jaką tworzy zespół dokumentów wytworzonych przez biskupa polowego Wojska Polskiego abp. Józefa Gawlinę, a przechowywanych obecnie w Poznaniu. Zdaniem dr. Krawczaka, stanowi on uzupełnienie polskich dokumentów dyplomatycznych Kazimierza Papée, reprezentanta rządu londyńskiego przy Stolicy Apostolskiej.
Wobec nazizmu i komunizmu
Jednym z trudniejszych tematów w debacie na temat Piusa XII był jego stosunek do nazizmu i ruchu narodowosocjalistycznego. Prof. Anna Wolf-Powęska z Poznania stwierdziła, że jako nuncjusz apostolski, najpierw w Monachium, a później w Berlinie, kard. Pacelli krytycznie oceniał rolę NSDAP i Adolfa Hitlera, jednocześnie dopuszczał na początku lat 30. taktyczne sojusze z nazistami. Prof. Wolf-Powęska zwracała uwagę na kontekst tych działań, wynikający z analizy sytuacji politycznej w Niemczech. Ruch nazistowski, i sam Hitler, zanim przejął władzę, bardzo starannie się maskował i unikał jakichkolwiek ekscesów antychrześcijańskich.
Kard. Pacelli nie lekceważył nazizmu, ale w tym historycznym momencie mógł uznać, że zwycięstwo partii Hitlera jest mniejszym niebezpieczeństwem aniżeli dojście do władzy niemieckich komunistów, co wówczas było bardzo realne. Spodziewał się także, że podobnie jak to się udało osiągnąć w drodze rokowań z faszyzmem włoskim w latach 20., uda się osłabić antychrześcijański program nazistów. Kiedy tak się nie stało, kard. Pacelli, później już jako Pius XII, surowo oceniał reżim narodowosocjalistyczny i wspierał działania międzynarodowej koalicji w czasie wojny z III Rzeszą. Po 1945 r. Pius XII należał do surowszych krytyków komunizmu, ale jednocześnie starał się zachować neutralność w konflikcie między Zachodem a Wschodem, szukając porozumienia, które gwarantowałoby minimum praw ludziom wierzącym w Europie Wschodniej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.
Na portalu Vatican News w 53 językach, w tym w języku migowym.