Doświadczenia ciszy, modlitwy stają się jedną z dróg ewangelizacji, ponieważ przede wszystkim pomagają odkryć naszą tęsknotę za Bogiem - mówił szef Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji.
Wskazuje na to abp Rino Fisichella kierujący Papieską Radą ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji, której trosce podlegają sanktuaria na całym świecie. Towarzyszył on Franciszkowi w jego maryjnej pielgrzymce do Fatimy.
„Sądzę, że tę pielgrzymkę można streścić kilkoma sformułowaniami samego Papieża. Po pierwsze była to pielgrzymka wiary: Fatima poprzez swe orędzie mówi o wielkiej nadziei, o tym, że ludzie mogą być zdolni do prowadzenia wzajemnego dialogu. Po drugie: Fatima jest płaszczem światła. Oznacza to, że siła wiary i siła miłości muszą jeszcze bardziej stać się stylem życia wierzących. Doświadczenie Fatimy jest przede wszystkim doświadczeniem modlitwy. Przybywa się tam głównie po to, by modlić się do Matki Boskiej – mówi Radiu Watykańskiemu abp Fisichella. – Papież niejednokrotnie przypominał, że sanktuaria stwarzają niezastąpioną okazję do ewangelizacji. Ewangelizować nie znaczy pozostawać zamkniętymi w samym sobie, ale wychodzić do innych, iść wszędzie tam, gdzie znajduje się współczesny człowiek. I te doświadczenia ciszy, modlitwy stają się jedną z dróg ewangelizacji, ponieważ przede wszystkim pomagają odkryć naszą tęsknotę za Bogiem”.
Abp Fisichella zauważa, że Papież Franciszek docenia znaczenie pobożności ludowej ujawniającej się m.in. w pielgrzymowaniu do sanktuariów. Może się to stać ważnym elementem katechizacji i ewangelizacji. W kontekście Fatimy przypomina zarazem, że dla Portugalczyków jest ona ważnym elementem tożsamości, nie tylko katolickiej, ale i narodowej.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.