W południe papież Franciszek wraz z wiernymi zgromadzonymi na placu św. Piotra w Watykanie odmówił modlitwę "Regina Coeli".
W rozważaniu Ojciec Święty odniósł się do Ewangelii, nawiązującej do obchodzonej dziś niedzieli Dobrego Pasterza. Jezus ukazuje się w dwóch obrazach - pasterza oraz bramy owczarni.
„Jezus dobry pasterz i brama owiec, jest przywódcą, którego władza wyraża się w służbie, przywódcą, który aby nakazywać daje życie i nie żąda od innych, aby je poświęcali. Takiemu przywódcy można zaufać, podobnie jak owce, które słuchają głosu swojego pasterza, bo wiedzą, że z nim idzie się na dobre i obfite pastwiska.”
„Dziś jesteśmy zachęceni, byśmy nie dali się odwieść fałszywymi mądrościami tego świata, ale szli za Jezusem, Zmartwychwstałym jako jedynym pewnym przewodnikiem, który nadaje sens naszemu życiu.”
Po południowej modlitwie „Regina Coeli” papież Franciszek przypomniał o beatyfikowanym wczoraj w Hiszpanii Antonim Arribasem Hortingueli i jego sześciu towarzyszach. Wyraził nadzieję, że ich męczeństwo wzbudzi w Kościele pragnienie mężnego świadectwa Ewangelii miłosierdzia.
Ponadto pozdrowił wszystkich pielgrzymów zgromadzonych na placu św. Piotra, w tym także przybyłych z Warszawy. Zachęcił do modlitwy różańcowej, szczególnie w intencji pokoju.
„Jutro skierujemy suplikę do Matki Bożej Różańcowej z Pompei. W maju módlmy się na różańcu zwłaszcza o pokój, tak jak o to prosiła Matka Boża w Fatimie, gdzie za kilka dni udam się z pielgrzymką, z okazji setnej rocznicy pierwszego objawienia.”
Papież przyjął działaczy, którzy przed rokiem zorganizowali "Arenę Pokoju".
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nigdy nie był tam na urlopie.
Realizowany jest tam eko-projekt inspirowany encykliką Franciszka "Laudato si' ".
Musimy pamiętać, że to obecny wśród nas Zmartwychwstały Chrystus chroni i prowadzi Kościół.
Prace trwały około dwóch tygodni, a ich efektem jest wyjątkowe dzieło sztuki ogrodniczej.
Leon XIV ma najlepsze kwalifikacje do bycia dobrym pasterzem.
„Wznosi się ku niebu płacz matek i ojców, którzy trzymają w ramionach martwe ciała swoich dzieci”.