Ogólnopolskie czuwanie Ruchu Światło-Życie
Pięć tysięcy młodych ludzi czuwało w nocy z 17 na 18 sierpnia w krakowskim kościele św. Apostołów Piotra i Pawła na modlitwie przed niedzielną Mszą Św. na Błoniach.
Apel Jasnogórski odśpiewany o godzinie 21 był początkiem nocnych modlitw. Wstępne rozważanie poprowadził ks. bp Jan Szkodoń. Nawiązując do słów Apelu powiedział m.in.: "Jestem przy Tobie, Maryjo, Matko Jezusa Chrystusa! Matko Kościoła! Moja Matko!" – i dodał – "Jezu, jestem przy Tobie, wpatruję się dziś szczególnie w Twój obraz, z którego wychodzą dwa promienie: czerwony i jasny... Jezu, ufam Tobie. To znaczy: jestem przy Tobie z Janem Pawłem, Piotrem naszych czasów". Następnie odmówiono dziesiątek Różańca, ks. biskup zapalił oazową świecę – symbol czuwania i udzielił zebranym błogosławieństwa na całą noc.
Wspólnie z młodymi i starszymi, świeckimi i kapłanami, zdrowymi i chorymi modlili się: "Jacek Dewódzki i Przyjaciele", "Red Letter Kids", "30 i 40 na 70", "Kapela św. Wincentego" oraz artyści krakowskich scen teatralnych.
Modlitwę przeplatały fragmenty homilii Ojca Świętego z poprzednich pielgrzymek adresowane do młodych i rozważania fragmentów Pisma Świętego. Przypomniano postacie, które na Błoniach Papież ogłosi błogosławionymi: ks. abp. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego, ks. Jana Balickiego, Ojca Beyzyma i siostrę Sancję Szymkowiak.
Gdy młodzi zapalili swoje małe świece, około 23, odczytano akt zawierzenia młodzieży Maryi. Był to ten sam akt, którego dokonał Jan Paweł II w czerwcu 1991 roku w Częstochowie. Młodym rozdano też karteczki z fragmentami z Pisma Świętego, aby każdy mógł nad nim pomedytować. Jak podkreślano rozważanie Biblii to krąg w głąb, po przekroczeniu progu wiary, którym jest Krzyż Jezusa.
Przez cały czas w kościele i na dziedzińcu trwała spowiedź. W czuwaniu uczestniczyło około 5000 osób z całego kraju i zagranicy. Kościół był przepełniony i wiele osób modliło się przed drzwiami, nie mogąc wejść do środka.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.