Co powie Papież?

Kiedy samolot z Ojcem Świętym i towarzyszącymi mu osobami na pokładzie wzbijał się nad Meksykiem setki tysięcy mieszkańców tej wielomilionowej metropolii, trzymając w ręku lusterka, machało Papieżowi na pożegnanie.

"Światełko do nieba", jak nazwał ktoś ten niecodzienny gest meksykańskich katolików, miało w sobie niezwykły ładunek emocji i przekonania, że choć Papież odlatuje do Rzymu, my chcemy świecić światłem odbitym od jego słów, mądrości i wiary, przekonywał mnie młody Juan Gomez, kleryk Legionistów Chrystusa, nowego zgromadzenia znakomicie rozwijającego się w tym kraju. Przecież, dodał, wy też chcecie wyrazić to samo, kiedy wiwatujecie na jego cześć.

W powszechnym przekonaniu Polacy oklaskują i kochają Papieża, ale w mniejszym (a według niektórych w zupełnie symbolicznym stopniu) znają. Ma to wyraz w rozdźwięku między milionowymi rzeszami na spotkaniach z Janem Pawłem II podczas jego pielgrzymowania po ojczystej ziemi i zachowaniami w życiu publicznym czy aprobowanymi w życiu osobistym zasadami moralnymi niezgodnymi z jego nauczaniem.

Jednak, jeśli poddać analizie najważniejsze słowa, jakie Ojciec Święty wypowiedział na polskiej ziemi, nietrudno podczas każdej pielgrzymki wskazać takie, które zmieniły Polskę i Polaków. Któż dziś nie przypomni proroczych słów: "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze tej ziemi" wypowiedzianych w 1979 roku w Warszawie, czy nie mniej dobitnej przestrogi o zwycięstwie dobra nad złem, kiedy Polacy dobrze pamiętali zło stanu wojennego.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama