Orędzie Jana Pawła II na XXXVI Światowy Dzień Pokoju
Zgubna plaga terroryzmu
8. Dzisiaj prawo międzynarodowe z trudnością oferuje rozwiązania konfliktów mających swoje źródło w przemianach w fizjonomii współczesnego świata. W rzeczywistości często głównymi postaciami takiej konfliktowości "nie są państwa", ale twory pochodzące z rozpadu państw, czy związane z roszczeniami niepodległościowymi lub też ze zbrojnymi organizacjami kryminalnymi. Porządek prawny ustalony przez pryncypia wypracowane na przestrzeni wieków, "aby normować relacje między suwerennymi państwami", staje przed trudnościami w zetknięciu z konfliktami, w których biorą udział również "byty, których nie można odnieść do tradycyjnych ujęć państwowości". Odnosi się to w szczególności do grup terrorystycznych.
W ostatnich latach plaga terroryzmu stała się bardziej zaciekła i spowodowała okrutne masakry, które sprawiły, że droga dialogu i negocjacji jest jeszcze bardziej usłana przeszkodami, które rozpalają umysły i zaogniają problemy, szczególnie na Bliskim Wschodzie.
Niemniej "walka z terroryzmem", aby mogła być zwycięską, "nie może wyczerpywać się jedynie w operacjach represyjnych i karzących". Jest bowiem najistotniejsze, aby nawet koniecznemu uciekaniu się do siły towarzyszyła odważna i jasna analiza "motywacji, z jakich rodzą się ataki terrorystyczne". Walka z terroryzmem winna być prowadzona przede wszystkim na poziomie "politycznym i pedagogicznym": z jednej strony usuwając przyczyny, które rodzą sytuacje niesprawiedliwości i z których często wypływają decyzje o podjęciu najbardziej desperackich i krwawych aktów; z drugiej, propagując wychowanie inspirowane szacunkiem dla życia ludzkiego w każdych okolicznościach - jedność rodzaju ludzkiego prawdziwie jest rzeczywistością mocniejszą od przypadkowych różnic, które dzielą ludzi i narody.
W koniecznej walce z terroryzmem prawo międzynarodowe staje dziś wobec zadania wypracowania właściwych instrumentów prawnych, wyposażonych w skuteczne mechanizmy zapobiegania, kontroli i karania przestępstw. W każdym przypadku, demokratyczne rządy dobrze wiedzą, że użycie siły przeciw terrorystom "nie może usprawiedliwiać odejścia od zasad państwa prawa." Decyzje polityczne, które miałyby przynieść sukces, nie biorąc pod uwagę podstawowych praw ludzkich, byłyby nie do przyjęcia, gdyż "cel nie uświęca środków".