Spotkanie w Bern Arena
Blisko 13 tys. młodych katolików ze wszystkich kantonów Szwajcarii przybyło w południe do Berna na spotkanie z Papieżem, pokonując ostatnie 4-5 km drogi pieszo. Grupy młodzieży wysiadały z pociągów na stacjach kolejowych pod Bernem i na podmiejskich przystankach autobusowych, aby pieszo, w "marszu gwiaździstym", dotrzeć do hali lodowiska Bern Arena, gdzie odbywa się spotkanie. Te symboliczne marsze, jak podkreślali organizatorzy pierwszego zlotu młodzieży katolickiej w Szwajcarii, były odpowiedzią na wezwanie zlotu "Wstań!", zaczerpnięte z Ewangelii św. Łukasza (7,14). W niektórych grupach przybyli na spotkanie również młodzi protestanci, m.in. z Genewy i Zurychu. Nie zabrakło także Polaków, głównie pracujących w Szwajcarii.
Przed spotkaniem z Ojcem Świętym, przemawiało troje młodych Szwajcarów, reprezentujących kantony niemiecko-, francusko- i włoskojęzyczne. Znamienne słowa powiedziała Barbara Grossmann z włoskojęzycznego kantonu Ticino: "Ojcze Święty, żyjemy w bogatym kraju, wielu z nas nie musi się troszczyć o sprawy materialne i może kształcić się w dobrych warunkach. Ale także w Szwajcarii są młodzi w potrzebie, którzy obawiają się przyszłości: nie wiedzą, czy znajdą pracę. Obrazy tortur i wojny, jakie ukazuje telewizja, sprawiają, że jesteśmy niepewni. Jednak my młodzi, którym dodaje odwagi wiara chrześcijańska, możemy przyczynić się do powstania sprawiedliwszego i bardziej pokojowego świata".
Zanim Ojciec Święty pojawił się w hali, zebrana tam młodzież śpiewem, tańcem oraz modlitwą trwała w oczekiwaniu na to spotkaniu. Gdy Jan Paweł II zjawił się na podium, powitał go niezwykły wybuch entuzjazmu. Cała hala, w której zgromadziło się ponad 13 tys. młodych ludzi wręcz eksplodowała od okrzyków, śpiewów, braw. Nad zebranymi załopotały sztandary oraz transparenty powitalne. Zaskoczeni szwajcarscy dziennikarze, relacjonujący to wydarzenie dla wszystkich mediów tego kraju, przez dłuższą chwilę nie mogli wyjść z podziwu, powtarzając kilka razy: "To jest coś fantastycznego, nikt nie spodziewał się takiego przyjęcia"
W imieniu Episkopatu szwajcarskiego Jana Pawła II powitał przewodniczący biskupów Szwajcarii bp Amedee Grab, który podziękował papieżowi za to, że mimo iż jest mu coraz trudniej, nie cofa się przed żadnym wysiłkiem, aby docierać do wszystkich i dodawać odwagi wiernym.