Świadkowie Pana

V Wizyta Apostolska Jana Pawła II w Hiszpanii będzie trwała tylko dwa dni. Na Półwyspie Iberyjskim wiąże się z nią jednak wielkie nadzieje. Przesłanie, które Jan Paweł II zaniesie do Hiszpanii dotyczy również nas, choć zostanie wypowiedziane na drugim krańcu Europy.

Powrót Świadka Nadziei

Zaczerpnięte z Dziejów Apostolskich hasło papieskiej wizyty ma w Hiszpanii dodatkowe znaczenie. Kojarzy się bowiem z hasłem pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do tego kraju: „Świadek Nadziei”.
Ojciec Święty lądował w Madrycie 31 października 1982 roku.

Trwał wówczas, rozpoczęty po śmierci dyktatora Francisco Franco y Bahamonde, proces transformacji państwa od dyktatury do demokracji. W 1977 roku odbyły się pierwsze wolne wybory do parlamentu, w 1978 uchwalono konstytucję. Nie był to jednak koniec tego skomplikowanego procesu. W 1981 roku doszło nawet do nieudanego puczu wojskowego przeciwko demokracji. W tych warunkach nastroje były radykalne.

Mimo że Hiszpania jest krajem, w którym zdecydowana większość społeczeństwa to katolicy, mnożyły się wypowiedzi antyklerykalne. Zmarły dyktator Franco często podkreślał bowiem swe przywiązanie do Kościoła i jego ważną pozycję w państwie. Wśród przeciwników dyktatury dużą rolę pełniły natomiast ugrupowania niechętne Kościołowi. Antyklerykalne nastroje były widoczne w pierwszych latach po śmierci Franco. Kościół przeżywał kryzys. Przed papieską pielgrzymką wybory do parlamentu wygrała Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza (PSOE), która zaledwie cztery lata wcześniej porzuciła marksizm i opowiedziała się za demokracją parlamentarną. Hiszpańscy katolicy obawiali się, że te deklaracje mogą okazać się nieprawdziwe.

I właśnie wówczas do Hiszpanii przybył Świadek Nadziei. Przywitano go z nieufnością.
„Zadawano sobie pytanie dokąd zmierza Kościół pod przewodnictwem „papieża z dalekiego kraju”. Dziennikarze wymyślili nawet termin „Enigma Wojtyla” (Zagadka Wojtyły). Prasa lewicowa malowała wręcz karykaturę Ojca Świętego. Sugerowano, że Jan Paweł II jest konserwatystą niechętnym demokracji, obawiano się, że będzie kwestionował zasady nowej konstytucji hiszpańskiej” – wspomina Joaquín L. Ortega, dyrektor wydawnictwa „Biblioteka Autorów Chrześcijańskich”.

Wystarczyło jednak dziesięć dni papieskiej pielgrzymki by znikły wszystkie obawy i nieufność. Papież „podbił” społeczeństwo Hiszpanii. Najlepszym komentarzem jest tytuł z jednej z gazet: „Przyjechał jako gość, odjeżdża jako przyjaciel”. Tamta pielgrzymka papieska bardzo wzmocniła hiszpański Kościół. Zresztą cały kraj wkroczył wówczas na drogę sukcesów. Demokracja okrzepła, państwo zintegrowało się ze strukturami europejskimi (w 1985 r. przyjęto Hiszpanię do EWG, „przodka” Unii Europejskiej), dochód narodowy zaczął szybko rosnąć. Kościół i społeczeństwo Hiszpanii nie zapomniało Ojcu Świętemu tamtej pielgrzymki. Nieprzypadkowo hasła kolejnych papieskich wizyt w Hiszpanii nawiązywały do tego pierwszego (1984: „Świadek Ewangelii”, 1989: „Świadek Wiary”).
«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama