Chrześcijanie i muzułmanie są razem powołani do poszukiwania wszystkiego, co jest słuszne i prawdziwe. Publikujemy za KAI przemówienie Benedykta XVI w Muzeum Haszymidzkim i w meczecie im. Króla Husajna. Jordania, Amman, 9 maja 2009 roku.
W istocie, gdy rozum ludzki w pokorze zgadza się na oczyszczenie przez wiarę, nie jest przez to w żadnym wypadku osłabiony. Jest on raczej wzmocniony, przeciwstawiając się urojeniom, i przekraczając własne ograniczenia. W ten sposób rozum ludzki jest pobudzany do kontynuowania szlachetnego celu służby rodzajowi ludzkiemu, wyrażając nasze najgłębsze wspólne aspiracje i raczej rozszerzając niż manipulując lub ograniczając dyskusję publiczną. Tym samym naturalne przylgnięcie do religii – dalekie od ograniczania naszych umysłów – rozszerza horyzont ludzkiego zrozumienia. Chroni ono społeczeństwo obywatelskie od wybryków nieopanowanego ego, usiłującego absolutyzować to, co skończone i przyćmić to, co nieskończone; sprawia, że wolność urzeczywistnia się w zgodzie z prawdą oraz wzbogaca kulturę poznaniem tego, co dotyczy wszystkiego, co jest prawdziwe, dobre i piękne.
Takie rozumienie rozumu, które nadal popycha umysł ludzki do przekraczania samego siebie w poszukiwaniu Absolutu, stawia pewne wyzwanie: zawiera poczucie zarówno nadziei, jak i roztropności. Chrześcijanie i muzułmanie są razem powołani do poszukiwania wszystkiego, co jest słuszne i prawdziwe. Mamy obowiązek wykraczania poza nasze prywatne interesy i zachęcania innych, zwłaszcza urzędników i przywódców, aby postępowali podobnie, kosztując głębokie zadowolenie ze służby dobru wspólnemu, nawet kiedy trzeba za to osobiście zapłacić. Nie zapominajmy, iż to właśnie nasza wspólna ludzka godność która zrodziła powszechne prawa człowieka. Mają one jednakową wartość dla każdego mężczyzny i kobiety, niezależnie od przynależności religijnej, społecznej czy etnicznej. Z tego punktu widzenia musimy zaznaczyć, że prawo do wolności religijnej przekracza jednie kwestię kultu i obejmuje także prawo – szczególnie mniejszości – do uczciwego dostępu do rynku pracy i do innych obszarów życia publicznego.
Zanim was opuszczę, chciałbym w sposób szczególny podkreślić obecność wśród nas Jego Eminencji Emmanuela III Delly’ego, patriarchy Bagdadu. Pozdrawiam go bardzo gorąco. Jego obecność przywołuje na myśl naród sąsiedniego Iraku, którego wielu członków znalazło serdeczne przyjęcie jako uchodźcy tu, w Jordanii. Wspólnota międzynarodowa wraz z miejscowymi przywódcami musi nadal podejmować wysiłki na rzecz pokoju i pojednania, aby przyniosło to owoce w życiu Irakijczyków. Pragnę wyrazić swe uznanie tym wszystkim, którzy wspierają wysiłki na rzecz odnowienia zaufania oraz odbudowy instytucji i infrastruktury mającej zasadnicze znaczenie dla dobrobytu tego społeczeństwa. Jeszcze raz wzywam dyplomatów i reprezentowaną przez nich społeczność międzynarodową, wraz z miejscowymi przywódcami politycznymi i religijnymi, do uczynienia wszystkiego, co leży w ich mocy, aby zapewnić starożytnej wspólnocie chrześcijańskiej tego szlachetnego kraju jej podstawowe prawo do pokojowego współistnienia z ich współobywatelami.
Szanowni przyjaciele, ufam, że uczucia, które wyraziłem dzisiaj, pozostawią nas z odnowioną nadzieją na przyszłość. Nasza miłość i obowiązki wobec Wszechmogącego przejawiają się nie tylko w naszej wierze, ale również w naszej miłości i trosce o dzieci i młodych ludzi – wasze rodziny – oraz o wszystkich Jordańczyków. To dla nich trudzicie się i to oni pobudzają was do umieszczania dobra każdej osoby ludzkiej w centrum instytucji, praw i działań społeczeństwa. Oby rozum, pokorny i uszlachetniony wielkością prawdy Bożej, mógł nadal kształtować życie i instytucje tego narodu, aby rodziny mogły się rozwijać i aby wszyscy mogli żyć w pokoju, wnosząc swój wkład do kultury, która jednoczy i przyciąga uwagę do tego wielkiego Królestwo!
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.