Chrześcijanie i muzułmanie są razem powołani do poszukiwania wszystkiego, co jest słuszne i prawdziwe. Publikujemy za KAI przemówienie Benedykta XVI w Muzeum Haszymidzkim i w meczecie im. Króla Husajna. Jordania, Amman, 9 maja 2009 roku.
Godne uznania jest postanowienie jordańskich wychowawców oraz przywódców religijnych i świeckich, aby publiczne oblicze religii odzwierciedlało jej prawdziwą naturę. Przykład jednostek i wspólnot, wraz z zabezpieczeniem kursów i programów, ukazuje konstruktywny wkład religii do życia oświatowego, kulturalnego, społecznego oraz innych działów charytatywnych waszego społeczeństwa obywatelskiego. Nieco z tego ducha mogłem również poznać bezpośrednio ja sam. Wczoraj doświadczyłem cieszącej się doskonałą renomą pracy edukacyjnej i rehabilitacyjnej Ośrodka Matki Bożej Królowej Pokoju. Chrześcijanie i muzułmanie zmieniają tam życie całych rodzin, pomagając im, aby dzieci niepełnosprawne odnalazły godne siebie miejsce w społeczeństwie.
Dzisiaj, nieco wcześniej pobłogosławiłem kamień węgielny pod Uniwersytet Madaby, na którym młodzi muzułmanie i chrześcijanie będą wspólnie korzystać z dobrodziejstw wyższego wykształcenia. Pozwoli im to wnosić cenny wkład do rozwoju społecznego i gospodarczego swej ojczyzny. Na wielkie uznanie zasługują też liczne inicjatywy na rzecz dialogu międzyreligijnego, popierane przez rodzinę królewską i wspólnotę dyplomatyczną oraz podejmowane niekiedy wspólnie z Papieską Radą ds. Dialogu Międzyreligijnego. Obejmują one kontynuację prac Królewskich Instytutów Studiów Międzyreligijnych i ds. Myśli Islamskiej, Orędzie z Ammanu z 2004 r., Międzyreligijne Orędzie z Ammanu z 2005 oraz najnowszy list „Wspólne Słowo”, który współbrzmiał tematycznie z moją pierwszą encykliką. Chodzi o nienaruszalną więź między miłością Boga a miłością bliźniego i podstawową sprzeczność uciekania się – w imię Boga – do przemocy lub wykluczania innych (por. Deus Caritas est, 16).
Tego rodzaju inicjatywy wyraźnie prowadzą do lepszego wzajemnego poznania, sprzyjając rosnącemu wzajemnemu szacunkowi zarówno w tym, co nas łączy, jak i w tym, co rozumiemy odmiennie. Dlatego powinny też one prowadzić chrześcijan i muzułmanów do coraz głębszego doświadczania zasadniczego związku między Bogiem a Jego światem tak, abyśmy wspólnie mogli sprawić, aby społeczeństwo współbrzmiało z Bożym ładem. Pod tym względem współpraca ustanowiona tu, nad Jordanem, stanowi zachęcający i przekonywający przykład dla tego regionu, a w rzeczywistości także dla świata, pozytywnego i twórczego wkładu, jaki religia może i musi wnosić do społeczeństwa obywatelskiego.
Dostojni przyjaciele, dziś pragnę wspomnieć o zadaniu, które wskazałem przy wielu okazjach i które, jak mocno wierzę, chrześcijanie i muzułmanie mogą podjąć, zwłaszcza przez swój wkład do nauczania i badań naukowych oraz do służby publicznej. Zadaniem tym jest wyzwanie kultywowania ku dobru, w kontekście wiary i prawdy wielkiego potencjału rozumu ludzkiego. W istocie chrześcijanie mówią między innymi o Bogu jako stwórczym Rozumie, który porządkuje i rządzi światem. Bóg obdarza nas zdolnością udziału w swym rozumie i tym samym w działaniu zgodnie z tym, co jest dobre. Muzułmanie modlą się do Boga, Stwórcy Nieba i Ziemi, który przemawiał do ludzkości. A jako wierzący w jednego Boga wiemy, że rozum ludzki jest darem samego Boga i że wznosi się on na najwyższy poziom, gdy jest oświetlany światłem prawdy Bożej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Papież kontynuuje tradycję zapoczątkowaną przez swoich poprzedników.
Papież rozmawiał wieczorem w Castel Gandolfo z dziennikarzami.
Ojciec Święty wyraził uznanie wobec tych, którzy podejmują tę posługę.
Aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi.
„Jakość życia ludzkiego nie zależy od osiągnięć. Jakość naszego życia zależy od miłości”.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.