Choć była to podróż do dwóch państw to Benedykt XVI dotknął wszystkich „otwartych ran" Afryki: głodu, epidemii AIDS, korupcji, nadużywania władzy, regionalnych konfliktów, bezdomnych, sierot i wdów, ludzi okrutnie prześladowanych, handlu ludźmi i innych.
W wygłoszonym po francusku i angielsku przemówieniu Ojciec Święty przypomniał o niezliczonych misjonarzach i licznych męczennikach, którzy „nadal dają świadectwo o Chrystusie w całej Afryce”, dzięki czemu tutejszy Kościół liczy obecnie ponad 150 mln wiernych. Wyraził też radość, że po raz pierwszy od wyboru przybył na Czarny Ląd i złożył życzenia mieszkańcom Kamerunu z okazji zbliżającej się 50. rocznicy niepodległości.
Benedykt XVI wspomniał także wizytę Jana Pawła II z 1995 r., a nawiązując do problemów przeżywanych w Afryce podkreślił, że „chrześcijanin nigdy nie może milczeć w obliczu cierpienia czy przemocy, biedy czy głodu, korupcji czy nadużywania władzy oraz regionalnych konfliktów". „Afryka cierpi niewspółmiernie” – dodał zaznaczając, że mieszkańcy Czarnego Kontynentu pragną sprawiedliwości i pokoju.
„Benedykt przybywa do nas!“ – było najczęściej pojawiającym się hasłem wśród plakatów i transparentów witających papieża. Wzdłuż ulic i na państwowych budynkach powiewały narodowe flagi Kamerunu w barwach zieleni, czerwieni i żółci oraz biało-żółte Watykanu.
Spotkanie z prezydentem
Od wczesnego rana 18 marca przed budynkiem nuncjatury gromadzili się duchowni, hierarchowie i przedstawiciele organizacji kościelnych z różnych krajów afrykańskich. Wśród nich znaleźli się również przedstawiciele Wspólnoty św. Idziego, która realizuje w Afryce wiele projektów charytatywnych.
Benedykt XVI wyszedł do nich i rozmawiał z 67 osobami zaangażowanymi w prowadzony w Afryce program walki z AIDS – DREEM. Po rozmowie Ojciec Święty udał się z oficjalną wizytą do prezydenta kraju Paula Biyi. Papież na dzień przed swoimi imieninami dostał figurkę św. Józefa. W tym czasie watykański sekretarz stanu, kard. kard. Tarcisio Bertone rozmawiał z premierem Ephraimem Inoni o konkordacie między Stolicą Apostolską a Kamerunem, a także o zaangażowaniu tutejszego Kościoła w dziedzinie służby zdrowia i edukacji.
Spotkanie z biskupami
O obowiązku budzenia nadziei przypomniał Benedykt XVI podczas spotkania z biskupami Kamerunu. Odbyło się ono 18 marca w kościele pw. Chrystusa Króla w dzielnicy Tsinga. Przybyło na nie 41 biskupów Kamerunu i innych krajów afrykańskich.
Benedykt XVI przypomniał o obowiązku głoszenia Ewangelii i wezwał biskupów do utrzymywania bliskich relacji z kapłanami. Podkreślił, że autentyczność biskupiego świadectwa wymaga, aby nie było rozdziału między tym czego uczą, a tym jak żyją na co dzień. Wyraził zadowolenie z dużej liczby kandydatów do kapłaństwa. Obecnie w Kamerunie przygotowuje się do kapłaństwa prawie 1400 kleryków.
Papież podkreślił też rolę świeckich katechistów w głoszeniu Ewangelii i zaapelował o zapewnienie im odpowiedniej formacji ludzkiej, duchowej i doktrynalnej.
W obliczu rozpowszechniania się sekt, ruchów ezoterycznych, rosnącego wpływu zabobonnych form religii, a także relatywizmu, Ojciec Święty zaapelował o lepszą formację dzieci i młodzieży. Zaznaczył, iż w kontekście globalizacji Kościół zwraca szczególną uwagę na los osób najbardziej bezbronnych i obronę praw ubogich. Wskazał na aktualność nauki społecznej Kościoła, która m. in. pragnie obudzić nadzieję w sercach osób zmarginalizowanych.
Nieszpory z duchowieństwem
Wieczorem 18 marca w Bazylice Maryi Królowej Apostołów Benedykt XVI odprawił nieszpory z duchowieństwem, przedstawicielami ruchów kościelnych oraz innych wyznań chrześcijańskich. Świątynia uważana jest za parafię-matkę kameruńskiego Kościoła. Ze wzgórza Mvolyé rozpoczęła się w 1901 r. ewangelizacja kraju. W spotkaniu z papieżem wzięło udział 720 duchownych reprezentujących 24 diecezje Kamerunu oraz przedstawiciele innych Kościołów chrześcijańskich. Był prezydent z rodziną.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.