„Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i staniecie się moimi
świadkami" (Dz 1, 8)
3. Pięćdziesiątnica, początek misji Kościoła
Wieczorem w dzień swego zmartwychwstania Jezus ukazując się uczniom „tchnął na nich i powiedział: „Weźmijcie Ducha Świętego!” (J 20,22). Z jeszcze większą mocą Duch Święty zstąpił na Apostołów w dniu Pięćdziesiątnicy: „Nagle dał się słyszeć z nieba szum - czytamy w Dziejach Apostolskich - jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden” (2,2-3).
Duch Święty odnowił wewnętrznie Apostołów, przyoblekając ich w moc, która uczyniła ich odważnymi w przepowiadaniu bez lęku, że: „Chrystus umarł i zmartwychwstał!”. Wolni od wszelkiego lęku zaczęli przemawiać ze śmiałością (por. Dz 2,29; 4,13; 4.29.31). Z zalęknionych rybaków stali się odważnymi heroldami Ewangelii. Nawet ich nieprzyjaciele nie potrafili zrozumieć, jak ci „nieuczeni i prości” ludzie (por. Dz 4,13) mogą prezentować taką odwagę i znosić przeciwności, cierpienia i prześladowania z radością. Nic ich nie mogło zatrzymać. Tym, którzy próbowali ich przymusić do milczenia odpowiadali: „My nie możemy nie mówić tego, cośmy widzieli i słyszeli” (Dz 4,20). Tak narodził się Kościół, który od dnia Pięćdziesiątnicy nie przestał promieniować Dobrą Nowiną „aż po krańce ziemi” (Dz 1,8).
4. Duch Święty, dusza Kościoła i źródło wspólnoty
Chcąc zrozumieć misję Kościoła musimy powrócić do Wieczernika, gdzie uczniowie pozostali wspólnie (por. Łk 24,49), modląc się z Maryją, „Matką”, w oczekiwaniu na obiecanego Ducha. Z tej ikony rodzącego się Kościoła każda wspólnota chrześcijańska musi stale czerpać natchnienie. Płodność apostolska i misyjna nie jest głównie rezultatem programów i metod duszpasterskich mądrze opracowanych i „wydajnych”, ale jest owocem nieustannej wspólnotowej modlitwy (por. Paweł VI, Evangelii nuntiandi, 75). Skuteczność misji zakłada ponadto, że wspólnoty będą w jedności, czyli że będą mieć „jedno serce i jedną duszę” (por. Dz 4,32) i będą gotowe świadczyć miłość i radość, które Ducha Święty wzbudza w sercach wiernych (por. Dz 2,42). Sługa Boży Jan Paweł II napisał, że misja Kościoła, zanim jeszcze stanie się działaniem, jest świadectwem i promieniowaniem (por. Enc. Redemptoris missio, 26). Tak było na początku chrześcijaństwa, kiedy poganie, jak pisze Tertulian, nawracali się, widząc miłość, która królowała wśród chrześcijan: „Patrzcie - mówili - jak oni się miłują” (por. Apologetico, 39 §7).
Kończąc to szybkie spojrzenie na Słowo Boże w Biblii, zachęcam was, byście wzięli pod uwagę, że Duch Święty stał się największym darem Boga dla człowieka, a więc najwyższym świadectwem Jego miłości do nas, miłości, która wyraża się konkretnie w „tak dla życia”, jakiego Bóg pragnie dla każdego swojego stworzenia. To „tak dla życia” ma swoją pełną postać w Jezusie z Nazaretu i w Jego zwycięstwie nad złem dzięki dziełu odkupienia. W odniesieniu do tego nie zapominajmy nigdy, że Ewangelia Jezusa, właśnie w mocy Ducha, nie może być zredukowana do czystych stwierdzeń, ale musi stać się „dobrą nowiną dla ubogich, wyzwoleniem więźniów, przejrzeniem dla ślepych …”. I to, co się objawiło z całą siłą w dniu Pięćdziesiątnicy, stając się łaską i zadaniem Kościoła wobec świata, jest zasadniczą misją Kościoła.
My jesteśmy owocami tej misji Kościoła za sprawą Ducha Świętego. Nosimy w sobie tę pieczęć miłości Ojca w Jezusie Chrystusie, którą jest Duch Święty. Nie zapominajmy tego nigdy, gdyż Duch Pana zawsze pamięta o każdym i chce, poprzez was młodych w szczególności, wzbudzać w świecie wiatr i ogień nowej Pięćdziesiątnicy.