Homilia Benedykta XVI wygłoszona na stadionie Nationals Park w Waszyngtonie

Do nawrócenia i wierności wymaganiom Ewangelii wezwał Kościół w USA Benedykt XVI podczas Mszy św. na stadionie baseballowym Nationals Park w Waszyngtonie. Z bólem mówił też o przypadkach molestowania seksualnego nieletnich przez amerykańskich księży. W liturgii, której towarzyszyła niezwykle bogata i urozmaicona oprawa muzyczna uczestniczyło ponad 46 tys. wiernych.

Czytania dzisiejszej Mszy św. zachęcają nas do uznania rozwoju Kościoła w Ameryce za rozdział większej historii ekspansji Kościoła w następstwie zesłania Ducha Świętego w dniu Pięćdziesiątnicy. W czytaniach tych widzimy nierozerwalną więź między zmartwychwstałym Panem, darem Ducha na odpuszczenie grzechów, a tajemnicą Kościoła. Chrystus ustanowił swój Kościół na fundamencie Apostołów (por. Ap 21,14) jako widzialną zorganizowaną wspólnotę, która jest zarazem wspólnotą duchową, mistycznym ciałem ożywianym przez rozliczne dary Ducha i sakramentem zbawienia dla całej ludzkości (por. „Lumen gentium”, 8).

W każdym czasie i na każdym miejscu Kościół powołany jest do wzrastania w jedności poprzez nieustanne nawracanie się na Chrystusa, którego dzieło odkupienia głoszone jest przez następców Apostołów i sprawowane w sakramentach. Jedność ta pociąga za sobą stałą ekspansję, ponieważ Duch pobudza wierzących do głoszenia „wielkich dzieł Boga” i do zapraszania wszystkich narodów do wstąpienia do wspólnoty tych, którzy zostali zbawieni za sprawą krwi Chrystusa i otrzymali nowe życie w Jego Duchu.

Modlę się z kolei, aby ta znacząca rocznica w życiu Kościoła w Stanach Zjednoczonych oraz obecność wśród was Następcy Piotra były dla wszystkich katolików okazją do potwierdzenia swej jedności w wierze apostolskiej, do tego, aby dać swym współczesnym przekonujące uzasadnienie nadziei, jaka ich inspiruje (por. 1 P 3,15) i do tego, by odnowić się w zapale misyjnym na służbie ekspansji królestwa Bożego.

Świat potrzebuje świadectwa! Kto zaprzeczy, że chwila obecna stanowi przełom nie tylko dla Kościoła w Ameryce, ale także dla społeczeństwa jako takiego? To czas pełen wielkich obietnic, widzimy bowiem, jak rodzina ludzka na wiele sposobów zacieśnia się, stając się coraz bardziej współzależną. Jednocześnie jednak widzimy oczywiste oznaki niepokojącego walenia się samych fundamentów społeczeństwa: oznaki alienacji, wściekłości i konfrontacji; wzrost przemocy, osłabienie poczucia moralności, wulgaryzację w stosunkach społecznych i rosnące zapominanie o Bogu.

Także Kościół dostrzega oznaki nieogarnionych obietnic w tylu swoich solidnych parafiach i w żywotnych ruchach, w entuzjazmie dla wiary, okazywanym przez tylu ludzi młodych, w liczbie tych, którzy co roku przyjmują wiarę katolicką i w coraz większym zainteresowaniu modlitwą i katechezą. Jednocześnie w sposób często bolesny, odczuwa on obecność wewnętrznych podziałów i polaryzacji, dokonuje również bulwersującego odkrycia, jak wielu ochrzczonych, zamiast postępować jak zaczyn duchowy świata, skłonnych jest przyjmować postawy sprzeczne z prawdą Ewangelii.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg