Wizyta Benedykta XVI do Austrii, Wiedeń 7 września 2007 r.
Dialog rozumu
Do dziedzictwa europejskiego należy też tradycja myślowa, dla której istotne jest zasadnicze współdziałanie wiary, prawdy i rozumu. Chodzi przy tym o zagadnienie, czy na początku wszystkich spraw i u ich podstawy stał rozum czy też nie. Chodzi o pytanie, czy to, co istnieje, powstało z przypadku i konieczności, a zatem czy rozum jest przypadkowym produktem ubocznym czegoś irracjonalnego i w oceanie irracjonalności w końcu też nie ma sensu, czy też jednak prawdą jest to, co stanowi podstawowe przekonanie wiary chrześcijańskiej, a mianowicie: In principio erat verbum - na początku było Słowo - na początku wszystkich rzeczy stoi stwórczy Rozum Boga, który postanowił dać się poznać nam, ludziom.
Proszę pozwolić mi zacytować w tym miejscu Jürgena Habermasa, a więc filozofa, który nie przyznaje się do wiary chrześcijańskiej: "Dla normatywnego samookreślenia współczesności chrześcijaństwo stało się nie tylko katalizatorem. Egalitarny uniwersalizm, z którego wyłoniły się idee wolności i solidarnego współżycia, jest bezpośrednim dziedzictwem żydowskiej sprawiedliwości i chrześcijańskiej etyki miłości. Niezmienione w swej istocie dziedzictwo to ciągle na nowo krytycznie się dokonuje i na nowo interpretowane. Po dziś dzień nie ma dlań alternatywy".
Zadania Europy w świecie
Z wyjątkowości powołania Europy wynika także jedyna w swoim rodzaju odpowiedzialność za losy świata. Mając to na uwadze przede wszystkim nie powinna się wyrzekać samej siebie. Szybko starzejący się demograficznie kontynent nie powinien stać się kontynentem starym duchowo. Ponadto Europa zyska z pewnością większą samoświadomość, gdy przejmie odpowiedzialność za świat, stosownie do swej wyjątkowej tradycji intelektualnej, do swych niezwykłych zdolności i wielkiej siły gospodarczej. Dlatego Unia Europejska powinna przejąć kierowniczą rolę w zwalczaniu ubóstwa na świecie i w zaangażowaniu na rzecz pokoju. Z wdzięcznością możemy stwierdzić, że kraje europejskie i Unia Europejska najwięcej łożą na międzynarodowy rozwój. Powinny jednak rzucić też na szalę swoje znaczenie polityczne, gdy chodzi np. o najbardziej palące wyzwania, stawiane przez Afrykę i wielkie tragedie tego kontynentu, jak bicz AIDS, sytuacja w Darfurze, niesprawiedliwe wykorzystywanie zasobów naturalnych i budzący troskę handel bronią. Podobnie polityczne i dyplomatyczne zaangażowanie Europy i jej krajów nie powinno zapominać o ciągle poważnej sytuacji na Bliskim Wschodzie, gdzie konieczny jest wkład wszystkich, aby przyczynić się do porzucenia przemocy, do wzajemnego dialogu i prawdziwie pokojowego współżycia. Za pomocą odpowiednich porozumień o wymianie należy także nadal rozbudowywać stosunki z narodami Ameryki Łacińskiej i na kontynencie azjatyckim.