NASZ KOMENTARZ - "Inny, ale Papież"

Benedykt XVI nie jest kopią Jana Pawła II. Bardzo się od niego różni. Ale z pewnością kontynuuje jego dzieło.

Nie dało się ukryć, że to świetny teolog (wszystkie wygłoszone podczas pielgrzymki przemówienia i homilie to małe dziełka teologiczne), który znaczną część życia spędził bardziej wśród książek niż wśród rzesz wiernych. Nawet w homilii na Marienfeld reklamował książki. I zaraz - także sam sobie - tłumaczył, że książki nie wystarczą. Czy w wieku prawie 80 lat można się uczyć duszpasterstwa i wypracowywać jego szczególną własną formę? - zastanawiali się niektórzy obserwatorzy.

Wizyta czy pielgrzymka?
W roku 1991 Jan Paweł II przybył do Polski dwa razy. Najpierw na pielgrzymkę do Ojczyzny, potem na ŚDM. Trudno jednoznacznie odpowiedzieć, czy Benedykt XVI próbował połączyć pielgrzymowanie do swojej ojczyzny z udziałem w światowym spotkaniu młodych. „Niemiecki” wątek jego wizyty bardziej przypomina ciąg oficjalnych spotkań (nie tylko z władzami, ale także z reprezentantami innych wyznań i religii) niż wspólne ze współwyznawcami i rodakami pielgrzymowanie.

Najbardziej „niemieckie” było spotkanie z episkopatem. Przemówienie Benedykta XVI pokazało, że mimo trwającej kilkadziesiąt lat nieobecności, dobrze zna Kościół w Niemczech. Nie było jednak spotkania przypominającego choćby troszkę spotkania Jana Pawła II z rodakami. Czy tylko z powodu specyfiki niemieckiego katolicyzmu?

Podobno Ojciec święty z przyjemnością zjadał niemieckie potrawy. Przeleciał też w drodze powrotnej nad miejscem swego urodzenie. Czy jednak bardzo rozczarowujący wielu fakt, iż wysiadając z samolotu nie ucałował ojczystej ziemi, nie jest znakiem, że kolońska wizyta miała wymiar ogólnoświatowy, a nie niemiecki? Chwilami można było odnieść wrażenie, że Papież o niemieckim nazwisku bardziej identyfikuje się z Kościołem we Włoszech niż w swej rodzinnej ziemi. A milion gardeł wykrzykiwało włoską wersję papieskiego imienia, nie niemiecką.

Młodzież pokazała, że uważa nowego Papieża za swego. Akceptuje jego odmienność od poprzednika. Nie spodziewa się „klonu” Jana Pawła II. Oczekuje tylko i aż, że Benedykt XVI poprowadzi ją dalej drogą, którą wytyczył Papież z Polski.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg