Wizyta Benedykta XVI w Izraelu przyczyni się do „zakończenia różnorodnych form przemocy w tym regionie" i będzie „katalizatorem rozwoju gospodarczego."
Te słowa chrześcijańskiego burmistrza Nazaretu Ramiza Jaraisy’ego cytuje amerykański „Washington Post”, opisując kolejny etap papieskiej pielgrzymki do Ziemi Świętej.
Gazeta wspomina o przystrojonej watykańskimi flagami Jerozolimie, oczekującej przybycia głowy Kościoła katolickiego, i przypomina jednocześnie, jak trudna jest to wizyta. „Kontrowersje i możliwe polityczne pułapki czynią tę podróż zapewne najbardziej delikatną z dotychczasowych misji Benedykta XVI” – pisze wpływowy tytuł.
Dziennik przytacza też pełne nadziei i optymizmu słowa izraelskiego ministra turystyki izraelskiego ministra turystyki Stasa Misenzhikova i burmistrza Jerozolimy Nira Barkata, podkreślające, że będzie to z jednej strony pielgrzymka „dialogu, pokoju i tolerancji”, z drugiej zaś autentyczna promocja Ziemi Świętej.
To właśnie tam przyjedzie papież w czasie swej podróży do Turcji i Libanu.
Konferencja prasowa przed pierwszą zagraniczną pielgrzymką Leona XIV.
O swoich przeżyciach mówiła w wywiadzie dla katolickiej agencji NCR.
To znany krytyk „drogi synodalnej” Kościoła katolickiego w Niemczech.