Osłabienie wiary w zmartwychwstanie Jezusa prowadzi do zmniejszenia mocy świadectwa chrześcijan. Na tę zależność Benedykt XVI wskazał w katechezie na audiencji ogólnej. Papież poświęcił ją tajemnicy Zmartwychwstania i nieustannej aktualności tego wydarzenia w życiu Kościoła i świata.
I także po swoim Wniebowstąpieniu Jezus nie przestał być obecny wśród swych przyjaciół, jak zresztą obiecał: „A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28,20). Pan jest z nami, ze swym Kościołem aż do końca czasów. Oświeceni przez Ducha Świętego, członkowie pierwszego Kościoła zaczęli głosić orędzie paschalne otwarcie i bez lęku. I orędzie to, przekazywane z pokolenia na pokolenie, dotarło do nas i rozbrzmiewa co roku na Wielkanoc z mocą wciąż nową.
Szczególnie w Oktawie Paschalnej liturgia zachęca nas do osobistego spotkania Zmartwychwstałego i do uznania Jego ożywiającego działania w wydarzeniach historii i w naszym codziennym życiu. Dziś w środę, na przykład, przywołany został wzruszający epizod dwóch uczniów z Emaus (por. Łk 24,13-35). Po ukrzyżowaniu Jezusa, pogrążeni w smutku i rozczarowani, powracali oni niepocieszeni do domu. Po drodze rozmawiali z sobą o tym, co wydarzyło się w owych dniach w Jerozolimie; wtedy właśnie zbliżył się Jezus, zaczął rozmawiać z nimi i nauczać: „O nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?” (Łk 24,25-26). Rozpoczynając z kolei od Mojżesza i wszystkich proroków, wyjaśnił im we wszystkich Pismach to, co odnosiło się do Niego. Nauczanie Chrystusa – objaśnienie proroctw – było dla uczniów z Emaus jakby nieoczekiwane objawienie, jasne i pocieszające. Jezus dawał nowy klucz do interpretacji Biblii i wszystko okazywało się teraz jasne, nastawione właśnie na tę chwilę. Zawojowani słowami nieznajomego wędrowca poprosili Go, by został z nimi na kolację. On zgodził się i zasiadł z nimi do stołu. Opowiada ewangelista Łukasz: „Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im” (Łk 24,29-30). I właśnie wtedy otworzyły się oczy dwóch uczniów i poznali Go, „lecz On zniknął im z oczu” (Łk 24,31). Oni zaś, pełni zdumienia i radości, mówili: „Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?” (Łk 24,32).
Przez cały rok liturgiczny, a zwłaszcza w Wielkim Tygodniu i w Tygodniu Paschalnym, Pan jest z nami w drodze i wyjaśnia nam Pisma, pozwala nam zrozumieć tę tajemnicę: wszystko mówi o Nim. Powinny od tego zapałać także nasze serca, aby mogły się otworzyć również nasze oczy. Pan jest z nami, pokazuje nam prawdziwą drogę. Podobnie jak dwaj uczniowie poznali Jezusa po łamaniu chleba, tak dziś, po łamaniu chleba także my poznajemy Jego obecność. Uczniowie z Emaus poznali Go i przypomnieli sobie chwile, w których Jezus łamał chleb. To łamanie chleba każe nam myśleć właśnie o pierwszej Eucharystii, sprawowanej w kontekście Ostatniej Wieczerzy, gdzie Jezus podzielił chleb i w ten sposób zapowiedział swoją śmierć i swoje zmartwychwstanie, dając uczniom samego siebie. Jezus łamie chleb także z nami i dla nas, uobecnia się z nami w Świętej Eucharystii, daje nam samego siebie i otwiera nasze serca. W Świętej Eucharystii, w spotkaniu z Jego Słowem także my możemy spotkać i poznać Jezusa, przy tym podwójnym Stole Słowa oraz konsekrowanych Chleba i Wina. Każdej niedzieli wspólnota przeżywa w ten sposób na nowo Paschę Pana i przyjmuje od Zbawiciela Jego testament miłości i braterskiej służby.
Drodzy bracia i siostry, radość tych dni niech umocni jeszcze bardziej nasze wierne przylgnięcie do Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego. Przede wszystkim pozwólmy się podbić urokowi Jego zmartwychwstania. Niech Maryja pomoże nam być zwiastunami światłości i radości Wielkanocy dla tak wielu naszych braci. Raz jeszcze wszystkim wam serdecznie życzę Wesołych Świąt.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.