2 stycznia dziękowano na Jasnej Górze za październikową beatyfikację Matki Celiny Borzęckiej. Uroczystość była wielkim „Te Deum" za życie i dzieło założycielki Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstanek oraz modlitwą o odnowienie świętości w każdym z nas.
Abp Stanisław Nowak podkreślił, że aktywna posługa m. Celiny była wyrazem miłości, którą rozumiała jako spełnienie woli Bożej. Metropolita częstochowski wzywał, aby usłyszeć głos błogosławionej wypowiedziany do sióstr na częstochowskim dworcu kolejowym: „Bądźcie świętymi. Usłyszmy ten głos, żeby zmartwychwstać”.
S. Anna Helena Skalik, przełożona prowincji warszawskiej, zachęciła do „korzystania” z wielkiego daru nowych błogosławionych. „To są nowi pośrednicy między Bogiem a ludźmi i powinniśmy korzystać z tego pośrednictwa, i próbować coś z ich życia naśladować w naszym życiu. Jest to także przypomnienie, że świętość jest możliwa w każdym czasie i w każdym stanie” – zauważyła s. Prowincjalna.
Jasna Góra nieprzypadkowo została wybrana na jedno z centralnych miejsc dziękczynienia. Właśnie tu modliła się m. Celina, powierzając Maryi zgromadzenie i pierwsze w Polsce zakonne placówki.
W uroczystości, poza rodziną zmartwychwstańską, uczestniczyło wielu tych, którzy przez wstawiennictwo bł. Celiny doznali licznych łask.
Papież przyjął działaczy, którzy przed rokiem zorganizowali "Arenę Pokoju".
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nigdy nie był tam na urlopie.
Realizowany jest tam eko-projekt inspirowany encykliką Franciszka "Laudato si' ".
Musimy pamiętać, że to obecny wśród nas Zmartwychwstały Chrystus chroni i prowadzi Kościół.
Prace trwały około dwóch tygodni, a ich efektem jest wyjątkowe dzieło sztuki ogrodniczej.
Leon XIV ma najlepsze kwalifikacje do bycia dobrym pasterzem.
„Wznosi się ku niebu płacz matek i ojców, którzy trzymają w ramionach martwe ciała swoich dzieci”.