Watykan wyniósł w niedzielę na ołtarze 498 męczenników, którzy zginęli z rąk sił lewicowych podczas hiszpańskiej wojny domowej. - Kto zabijał, torturował i nadużywał władzy, ten nie może być błogosławionym - krzyczeli socjalistyczni demonstranci w Rzymie - donosi Gazeta Wyborcza.
Odprawiający mszę beatyfikacyjną kard. José Saraiva Martins odżegnywał się wczoraj od związku między największą beatyfikacją za pontyfikatu Benedykta XVI a planami socjalistycznego rządu José Luisa Zapatero, który wkrótce zamierza przeprowadzić przez Kortezy ustawę potępiającą dyktaturę frankistowską.
Podczas hiszpańskiej wojny domowej w latach 1936-39 gen. Francisco Franco, wspierany przez hitlerowskie Niemcy, obalił legalne władze II Republiki wspomagane przez Związek Radziecki. W brutalnych prześladowaniach zginęło ok. 250 tys. ludzi - jedna piąta to ofiary sił broniących Republiki (w tym kilka tysięcy księży i zakonnic), reszta - frankistów. Kilkudziesięcioletni reżim Franco kosztował życie tysięcy kolejnych ofiar.
Dla wielu Hiszpanów wyniesienie na ołtarze 491 księży, zakonnic i zakonników oraz siedmiu świeckich, którzy zginęli w podczas wojny domowej z rąk sił walczących w obronie lewicowego rządu II Republiki, stała się odpowiedzią na inicjatywę Zapatero. Forsowana przez hiszpańską lewicę ustawa ma m.in. otworzyć drogę do rehabilitacji ofiar frankizmu i umożliwić procesy o odszkodowania za represje z okresu prawicowej dyktatury. Tym samym rozdrapuje na dobre stare rany, czego świadomie nie robiono dla dobra pokojowej i demokratycznej transformacji po 1975 r.
- Milczenie było podstawą pojednania w Hiszpanii. Dziś zaczyna odżywać pamięć o cierpieniach i podziałach. Nie wiem, czy inicjatorzy ustawy zastanowili się, czy warto ryzykować ożywianiem konfliktów - tłumaczył niedawno Mariano Rajoy z konserwatywnej Partii Ludowej.
Dlatego papież Benedykt XVI wezwał wczoraj ponad 30 tys. hiszpańskich pielgrzymów do narodowego pojednania. - Niech wybaczenie beatyfikowanych męczenników dla ich oprawców będzie źródłem siły dla pojednania i pokojowego współżycia we współczesnej Hiszpanii - mówił papież.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.