W niedzielę, 28 października br., do chwały ołtarzy wyniesionych zostanie 498 męczenników - ofiar wojny domowej w Hiszpanii - przypomniał Nasz Dziennik.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. W pierwszej połowie maja w Madrycie, Alicante, Sewilli, Walencji, Murcji, Maladze i Kadyksie odbywały się gwałtowne, skierowane przeciw duchowieństwu manifestacje ludowe, połączone z napadami na budynki kościelne, podpaleniami i rabunkami świątyń i klasztorów. Niedługo potem doszło do zabójstw księży i zakonników...
Oburzenie przeciwko rządom lewicowym doprowadziło w 1936 r. do wybuchu wojny domowej. Wraz z jej początkiem radykalni socjaliści, anarchiści i komuniści zaostrzyli jawne prześladowanie Kościoła. Cała Hiszpania zaczęła spływać krwią mordowanych biskupów, księży, zakonników, zakonnic, katolików świeckich i działaczy ugrupowań prawicowych. Bezpośrednie prześladowania dotknęły kilkadziesiąt tysięcy katolików.
Zasadniczym motywem prześladowań i represji nie były przekonania polityczne osób represjonowanych, lecz nienawiść, jaką oprawcy żywili wobec religii, wiary chrześcijańskiej, Kościoła i Boga. Prześladowania chrześcijan w Hiszpanii odznaczały się szczególnym okrucieństwem. Niemal we wszystkich przypadkach zabójstwa poprzedzały tortury fizyczne i psychiczne oraz upokorzenia moralne. Związane z komunistami siły zniszczyły wszystko, co miało jakikolwiek związek z Kościołem. Grabiono, palono i burzono kościoły, klasztory, seminaria duchowne i siedziby stowarzyszeń katolickich. Profanowano cmentarze, na których zwłoki duchownych nierzadko wyjmowano z grobów i wystawiano na pośmiewisko ludu. Prześladowcy zawsze działali w postawie głębokiej nienawiści do wiary katolickiej i Kościoła. Stąd liczne były również przypadki ciężkiego świętokradztwa, w tym profanacji Eucharystii...
W prześladowaniu Kościoła hiszpańskich rewolucjonistów wspierali komuniści sowieccy i brygady międzynarodowe, w tym także liczący około pięciu tysięcy batalion Polaków. Dowodził nimi gen. Karol Świerczewski, który - jak dowodzą historycy - osobiście rozstrzeliwał ofiary, zwłaszcza spośród osób duchownych.
Hugh Thomas, autor książki o wojnie domowej w Hiszpanii, stwierdził: "Być może w żadnej epoce historii Europy, a może i świata, nie okazywano z taką pasją nienawiści do religii i do wszystkiego, co miało jakikolwiek z nią związek".
W latach trzydziestych XX wieku, podczas bezprecedensowych prześladowań religijnych w Hiszpanii, śmierć męczeńską poniosły w tym kraju 6832 osoby duchowne. Było wśród nich 4184 księży diecezjalnych, w tym 13 biskupów; 2365 zakonników i 238 sióstr zakonnych. Stanowiło to 13 procent ogółu duchowieństwa diecezjalnego i 23 procent ogółu duchowieństwa zakonnego. Trudno jest natomiast ustalić dokładną liczbę zamordowanych katolików świeckich: działaczy Akcji Katolickiej i różnych organizacji, katechetów i innych. W przybliżeniu mówi się o blisko 2700 osobach.
Beatyfikacja, która odbędzie się 28 października br., będzie największą w dziejach Kościoła katolickiego beatyfikacją zbiorową. Dotychczas największa taka uroczystość odbyła się na placu św. Piotra 11 marca 2001 r., gdy Ojciec Święty Jan Paweł II wyniósł do chwały ołtarzy 233 duchownych i świeckich zamordowanych z nienawiści do wiary podczas prześladowania Kościoła w Hiszpanii w latach 1936-1939.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.