W końcu października wystawiony zostanie w Padwie na aukcję mercedes z 1959 roku, należący kiedyś do św. Ojca Pio.
Wprawdzie jego współbracia, kapucyni z San Giovanni Rotondo, zapewniają, że słynny stygmatyk nigdy nie był jego właścicielem, ponieważ obowiązywał go ślub ubóstwa, żyje jeszcze człowiek, któremu podarował on ten samochód w 1963 roku.
76-letni dziś Domenico Cristiani pracował wtedy w San Giovanni Rotondo. W szopie zobaczył któregoś dnia nieużywany samochód, a dowiedziawszy się, że jego właścicielem jest ojciec Pio, powiedział, że chciałby go kupić. Zakonnik przyjrzał się bacznie murarzowi, po czym odpowiedział, że może sobie wziąć auto, ponieważ wygląda na porządnego człowieka.
Po jedenastu latach Domenico Cristiani sprzedał mercedesa 86-letniemu dziś Francesco Tripoliemu, który odrestaurował go, po czym sprzedał obecnemu właścicielowi, Giuseppe Favii, który nie znał wtedy jeszcze dziejów samochodu. Obecnie zdecydował się go pozbyć, z postanowieniem, że pieniądze uzyskane ze sprzedaży przeznaczone zostaną na pomoc dzieciom potrzebującym.
Jak informuje dom aukcyjny zainteresowanie sprzedażą jest ogromne, zarówno wśród kolekcjonerów zabytkowych pojazdów, jak i wśród czcicieli św. Ojca Pio. To najprawdopodobniej pierwszy w historii przypadek, gdy na licytację wystawiony zostanie samochód, należący kiedyś do świętego.
- poinformował Kardynał José Tolentino de Mendonça, prefekt Dykasterii ds. Kultury i Edukacji.
Mija sto lat od historycznej Bulli Papieża Piusa XI reorganizującej administrację Kościoła w Polsce.
Nie mamy jeszcze odpowiedzi na wszystkie pytania. Mamy jednak Jezusa.
Leon XIV wysłuchał świadectw i odpowiadał na pytania reprezentantów różnych kontynentów.
Leon XIV na audiencji dla Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie.
Papież w przesłaniu na konferencję o ochronie nieletnich na Filipinach.