Świadectwa o Papieżu Polaku

Ale jeszcze za życia Jana Pawła II ludzie doświadczali łask, gdy prosili Ojca Świętego o modlitwę, gdy powierzali mu swoje troski czy gdy zasłuchiwali się w jego słowa. Więcej tych łask doświadczają ludzie na całym świecie po tym, jak odszedł on do Domu Ojca. Teraz o wiele bardziej może słuchać. O tych łaskach, o cudach wielkich i tych, które wydarzyły się w czyimś sercu, pisze Franco Bucarellego w swojej najnowszej książce "Cuda naszego Papieża", zaprezentowanej wczoraj w Warszawie.

Publikacja Bucarellego to efekt serdecznej przyjaźni z Janem Pawłem II i fascynacji jego osobą. Jak podkreśla autor, jest ona podziękowaniem, które składa codziennie w swoich modlitwach wielkiemu Papieżowi. - Poznałem pięciu Papieży, ale ten Papież pozostawił we mnie największy ślad, miał na mnie największy wpływ - zaznaczył.

Na prezentacji obecny był także ks. abp Józef Kowalczyk, nuncjusz apostolski, który mówił o wpływie pontyfikatu Jana Pawła II na pobożność polskiego Kościoła. Jak podkreślił, najlepszym dowodem na oddziaływanie Ojca Świętego było rozbudzanie w wiernych ducha modlitwy.

Książka "Cuda naszego Papieża" zawiera świadectwa wielu ludzi, którzy na swej drodze spotkali Ojca Świętego lub modlili się za jego wstawiennictwem. Autor, by lepiej poznać osobę Jana Pawła II, przybył także do Polski, do Wadowic. Rozmawiał z tymi, którzy go znali jeszcze za czasów, gdy nawet nie był kapłanem. W publikacji znajdziemy wyznania kardynałów, m.in. ks. kard. Zenona Grocholewskiego. Ksiądz Sławomir Oder, postulator procesu beatyfikacyjnego Papieża, mówi o świadectwach łask, które napływały w związku z procesem. Profesor Radolfo Proietti opowiada, jakim pacjentem był Papież Polak, gdy trafił do Polikliniki Gemelii na początku 2005 roku z ciężkimi zaburzeniami oddychania. Kilka rozdziałów książki poświęconych jest także otoczeniu Jana Pawła II. Możemy przeczytać, jak wyglądał apartament papieski za życia Papieża Polaka i jego poprzedników i co pozmieniali poszczególni mieszkańcy. Nie brakuje też świadectw zwykłych ludzi z różnych stron świata, m.in. z naszego kraju, którzy powierzali swoje troski Papieżowi.