Pogodny odpoczynek - tak zgodnie nazywają włoskie media papieskie wakacje w Lorenzago di Cadore w Dolomitach. Dziennikarze mówią o przełamywaniu pewnego stereotypu Papieża-samotnika, bowiem Benedykt XVI często i chętnie nawiązuje spontaniczne kontakty z napotykanymi ludźmi.
Dobre samopoczucie Ojca Świętego potwierdza rzecznik miejscowego biskupa, ks. Giuseppe Bratti, cytowany przez agencje. Lektura, studium, modlitwa, gra na pianinie, a popołudniu spacer po malowniczej okolicy – tak mniej więcej wygląda dzień papieskich wakacji.
Wczoraj Benedykt XVI odwiedził niedaleką kolonię letnią dla dzieci zorganizowaną przez jezuitów z Gorycji. Jutro w południe natomiast spotka się koło zamku Mirabello z wiernymi na niedzielnej modlitwie Anioł Pański.
Zwracając się do nich z Kliniki Gemelli Franciszek prosi ich również o modlitwie we swojej intencji.
Watykan poinformował w sobotę rano, że noc minęła spokojnie, a papież odpoczywa.
Zgromadzeni przed modlitwą mogli wysłuchać jego krótkich pozdrowień.
To odpowiedź Papieża na kryzys mieszkaniowy, który dotyka zwłaszcza najuboższych.