Uczyńmy wszystko, aby w naszym życiu pozostał wyraźny ślad Bożej miłości - tę zachętę Benedykt XVI skierował na audiencji ogólnej. Katechezę poświęcił Euzebiuszowi, biskupowi Cezarei w Palestynie.
O Euzebiuszu z Cezarei - pierwszym historyku Kościoła mówił Benedykt XVI podczas dzisiejszej audiencji ogólnej w Watykanie. W katechezie Papież podkreślił, że historia Kościoła jest "historią znaków Bożej miłości". Mimo upalnej pogody na Placu św. Piotra zebrało się ok. 30 tys. pielgrzymów z całego świata, w tym wielu z Polski.
W katechezie Benedykt XVI przypomniał, że Euzebiusz z Cezarei (ur. ok. 264 - zm. ok. 340) był biskupem, wybitnym teologiem, filologiem i pierwszym historykiem chrześcijaństwa czasów starożytnych. Kształcił się w Aleksandrii i działał w Cezarei, w której wcześniej Orygenes założył szkołę i bogatą bibliotekę. W dziejach Kościoła Euzebiusz podsumował pierwsze trzy wielki chrześcijaństwa. Rozpoczyna się ona od czasów Zbawiciela, a kończy w roku 324, a więc na rok przed Soborem Nicejskim, który przyjął wyznanie wiary, które i my dziś wyznajemy podczas każdej Mszy św. Papież podkreślił, że historia napisana przez Euzebiusza jest "zdecydowanie chrystocentryczna". Nazwał ją "fundamentalnym źródłem dla poznania chrześcijaństwa". "W swoich dziełach, z zwłaszcza w dziesięciotomowej "Historii Kościoła" Euzebiusz nie tylko pozwala nam poznać przeszłość, ale stawia akcent na nawrócenie i autentyczne świadectwo życia wiernych" - podkreślił Benedykt XVI. Dodał, że dotyczy to wiernych wszystkich czasów, a więc również nas.
Papież odniósł się do tzw. analizy historycznej, która nie powinna być tylko "metodą samą w sobie". "Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, jak podchodzimy do wydarzeń z historii Kościoła, czy jest to postawa ciekawości, szukania sensacji i skandalu, czy też postawa pełna miłości i szukania tajemnicy, typowa dla tego, kto wie, że w historii Kościoła znaleźć można dowody miłości Boga i wielkie dzieła zbawienia, jakich dokonał. Tak chcemy czytać historię, szukając znaków miłości Boga" - podkreślił papież. Wspomniane znaki, dodał Benedykt XVI, wymagają od ludzi odpowiedzi. Dlatego po tylu wiekach Euzebiusz wzywa wiernych, by zdumiewali się, kontemplując wielkie dzieła Boga dla zbawienia ludzi. "W obliczu Boga, który tak nas umiłował, nie możemy pozostać obojętni. Musimy naśladować Tego, który nas umiłował, aby pozostawić ślad miłości Boga, widocznej w naszym życiu" - zakończył papież.
Papież pozdrowił pielgrzymów w kilku językach. Mówiąc do Polaków powiedział w ich ojczystym języku: "Pozdrawiam polskich pielgrzymów. Podczas gdy zbliżamy się do uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa, Jego miłości zawierzam was, wasze rodziny, parafie i inne wspólnoty. Z przebitego Serca Jezusa niech spływa na wszystkich wierzących obfitość łask. Serdecznie wam błogosławię!"
Wśród pielgrzymów z Polski byli m. in. neoprezbiterzy z diecezji kieleckiej i pelplińskiej oraz archidiecezji wrocławskiej.
Wcześniej ks. prałat Paweł Ptasznik z sekretariatu stanu Stolicy Apostolskiej: "Dzisiejsza katecheza jest poświęcona Euzebiuszowi, biskupowi Cezarei w Palestynie. Urodził się ok. Roku 260. Kształcił się w Aleksandrii. Uczestniczył w pierwszym Soborze ekumenicznym w Nicei w roku 325. Zmarł w roku 3329 lub 340. Jest jedną z największych postaci kultury chrześcijańskiej okresu przełomu konstantyńskiego. Wybitny teolog i egzegeta, historyk i filolog, erudyta. Jest znany zwłaszcza jako pierwszy historyk chrześcijaństwa. Jego ujęcie historii Kościoła jest chrystocentryczne. W wydarzeniach dokonujących się na świecie stara się dostrzec objawienie misterium Bożej miłości do człowieka. Nauczanie dziejów Kościoła według Euzebiusza nie ma być tylko przekazywaniem wiedzy o minionych wiekach, ale autentycznym świadectwem życia chrześcijańskiego, prowadzącym do nawrócenia i do duchowego wzrastania. Do dziś dzieło Euzebiusza stanowi zaproszenie do zadumy nad tym, jak w dzieje ludzkie wpisuje się zamysł Boga, czyniąc je historią zbawienia".
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.