W niedzielę kanoniznacja Szymona z Lipnicy

W niedzielę, 3 czerwca, kanonizowany zostanie w Rzymie Szymon z Lipnicy.

Prośby są najróżniejsze. "Bardzo wiele od studentów - o pomyślne zdanie egzaminów, obronę pracy magisterskiej, czy doktorskiej" - opowiada o. Murawiec. Bł. Szymon sam był przecież studentem, a potem wykładowcą w Krakowie i czczony jest jako patron młodzieży akademickiej. Uważany jest również za szczególnego patrona kobiet oczekujących dziecka. Wśród intencji znajdują się też prośby o jedność małżeństwa i bardzo wiele próśb o uzdrowienie. "I te cuda się zdarzają" - podkreśla o. Murawiec. Przypomina, np. o cudownym uzdrowieniu sprzed ok. półtora roku. Mieszkanka Nowej Huty chorowała na raka macicy. Jej mąż, w przededniu operacji, po Mszy św. w jednym z krakowskich kościołów wstąpił na chwilę do bernardynów, wówczas gdy akurat odbywało się czwartkowe nabożeństwo z bł. Szymonem. Jak opowiada - modlił się wówczas gorąco o uzdrowienie żony i następnego dnia w trakcie badań okazało się, że objawy jej choroby ustąpiły.

Życie zaczyna się po śmierci

Starania o kanonizację Szymona udało się na nowo podjąć dopiero w ostatnich latach. W 2004 r. Kongregacja do Spraw Świętych w Rzymie oraz Postulatura Generalna Zakonu Braci Mniejszych wydały dokumentację kanonizacyjną błogosławionego. W 2006 r. potwierdzono cud za wstawiennictwem bł. Szymona - uzdrowienie w 1943 r. Marii Piątek, krakowskiej farmaceutki, chorej na zator mózgowy, sparaliżowanej i pozbawionej mowy.

3 czerwca 2007 r. w Rzymie Szymon wraz z trzema innymi błogosławionymi - Jerzym Preczą - kapłanem z Malty, Karolem od św. Andrzeja (Janem Andrzejem Houben) - pasjonistą z Irlandii i Marią Eugenią od Jezusa (Anną Eugeią Milleret de Brou) - zakonnicą francuską - ogłoszony zostanie przez papieża Benedykta XVI świętym. Uznany zostanie zatem za przykład do naśladowania i wzór dla całego Kościoła powszechnego. Już teraz widać, jak bardzo rozszerza się jego kult. Skromny kaznodzieja i spowiednik, pokornie przepisujący dzieła mistrzów swego zakonu nie mógł nawet podejrzewać, że w kolejnych stuleciach będzie miał wciąż tyle pracy, a prośby o jego relikwie napływać będą do Krakowa nie tylko z Europy, ale również z części nieodkrytego jeszcze za jego życia świata - ze Stanów Zjednoczonych, Filipin, czy Australii.

Cichy, wydawałoby się niepozorny św. Szymon to kolejny święty przekonujący o prawdzie, że najważniejsze jest niewidoczne dla oczu, a prawdziwe życie zaczyna się po śmierci.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg