Już w najbliższych tygodniach Benedykt XVI ogłosi dokument, który może być przełomem w relacjach między Kościołem katolickim a lefebrystami - dowiedziała się Gazeta Wyborcza ze źródeł zbliżonych do Watykanu.
Papież zezwoli na odprawianie mszy w rycie przedsoborowym bez specjalnej zgody. Obecnie tradycyjna msza łacińska zwana trydencką (ksiądz stoi tyłem do wiernych, a ci biorą niewielki udział we mszy) może być odprawiana tylko za zgodą lokalnego biskupa.
Mszę łacińską odprawiają m.in. członkowie uznawanego przez Watykan tradycjonalistycznego Bractwa św. Piotra. Ale papieski dokument będzie miał znaczenie przede wszystkim jako krok do zakończenia schizmy - powrotu do Kościoła lefebrystów, czyli Bractwa św. Piusa X.
Bractwo powołano w 1970 r., pięć lat po Soborze Watykańskim II, który m.in. zreformował liturgię. Założyciela Bractwa Marcela Lefebvre'a ekskomunikował 18 lat później Jan Paweł II za samowolne wyświęcenie czterech biskupów. Lefebryści zarzucają Kościołowi posoborowemu "szkodliwe innowacje" i pogardę dla tradycji. Są przeciwnikami dialogu międzyreligijnego i pojednania różnych wyznań chrześcijańskich.
Wielu teologów niechętnie więc patrzy na pojednawcze gesty Watykanu kierowane w stronę lefebrystów. A tych nie brakuje.
- Zgoda na odprawianie mszy łacińskiej nie będzie powrotem do przeszłości, ale wielkoduszną decyzją Namiestnika Chrystusowego, który przekaże do dyspozycji Kościoła całe bogactwo tej liturgii - powiedział kard. Dario Castrillon Hoyos na trwającej właśnie w brazylijskiej Aparecidzie V Konferencji Ogólnej Episkopatu Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Kard. Hoyos przewodniczy Papieskiej Komisji "Ecclesia Dei" i jest odpowiedzialny za kontakty Watykanu z lefebrystami.
Za pontyfikatu Benedykta XVI doszło do wyraźnego ocieplenia na linii Watykan - lefebryści. W kuluarach mówi się, że to zasługa papieskiego sekretarza Georga Gansweina, który darzy sympatią tradycjonalistów i wspiera ich dążenia. W 2005 r. papież przyjął na audiencji bp. Bernarda Fellaya, obecnego zwierzchnika lefebrystów. W oficjalnym komunikacie biura prasowego Watykanu ogłoszono wówczas, że spotkanie upłynęło w "klimacie miłości do Kościoła".
Przywrócenie możliwości odprawiania mszy trydenckiej bez ograniczeń (tzw. indult generalny) to pierwszy krok do pojednania z lefebrystami, których na świecie jest dziś ok. 600 tysięcy. Schizmę zakończyłoby jednak dopiero zdjęcie z lefebrystów ekskomuniki. Coraz częściej mówi się, że Benedykt XVI się na to zdecyduje. Do przekazania papieżowi takiej prośby miał zachęcić lefebrystów właśnie kard. Hoyos, który już kilkakrotnie podkreślał, że Kościół przyjmie ich "z otwartymi ramionami", i nie wykluczył utworzenia dla Bractwa nowej struktury organizacyjnej w Kościele.
- Głównym celem jest zakończenie schizmy i odbudowanie pełnej wspólnoty - powtórzył w Aparecidzie.
A sam bp Fellay zapewnił niedawno dziennikarzy: - Sprawy idą w dobrym kierunku. Mam nadzieję, że niedługo dojdziemy do ugody.
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.