Odczuwamy głęboki szacunek do osoby Benedykta XVI przede wszystkim dlatego, że jest on znanym teologiem, broniącym tradycyjnych wartości chrześcijańskich i że jest pokornym chrześcijaninem - powiedział KAI ks. Igor Wyżanow z Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP).
Duchowny pracuje w Wydziale Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego, gdzie odpowiada za stosunki z nieprawosławnymi Kościołami i wyznaniami chrześcijańskimi.
Jego zdaniem, te właśnie cechy papieża - przywiązanie do tradycji i pokora, a także dążenie do poprawy stosunków z prawosławiem - bardzo imponują RKP. Ks. Wyżanow przypomniał, że Benedykt XVI już z chwilą objęcia najwyższego urzędu w Kościele katolickim uznał gotowość do ożywienia kontaktów ekumenicznych za jeden z priorytetów swego pontyfikatu. "Tego rodzaju oświadczenia można oceniać tylko pozytywnie" - podkreślił w rozmowie z KAI przedstawiciel Patriarchatu Moskiewskiego.
Zaznaczył następnie, że miał już wcześniej okazję bezpośredniego kontaktu z kard. Josephem Ratzingerem i czytał jego książki. "Na mnie osobiście jego prace teologiczne wywarły bardzo dobre wrażenie" - oświadczył duchowny prawosławny. Dodał, że w ub.r. wydano w Rosji przekład książki obecnego papieża "Wstęp do chrześcijaństwa" z przedmową metropolity smoleńskiego i kaliningradzkiego Cyryla, "co samo w sobie jest znakiem uznania teologicznych zasług papieża".
Benedykt XVI "jest bardzo szczerym, bardzo głęboko wierzącym człowiekiem, poważnie podchodzącym do swego zadania, a przy tym człowiekiem bardzo pokornym" - stwierdził na zakończenie swej wypowiedzi ks. Wyżanow. Zwrócił uwagę, że prawosławne pojęcie "pokory" (smirienie) bardzo pasuje do obecnego papieża, "a to wywołuje tylko korzystne emocje".
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.