Tradycja apostolska stoi na straży prawdziwej wiary, wolnej od błędów i wypaczeń - powiedział Benedykt XVI podczas audiencji ogólnej w Watykanie 28 marca. W katechezie przypomniał postać i nauczanie św. Ireneusza z Lyonu, mistrza walki z herezjami, kontynuując tym samym cykl rozważań o ojcach apostolskich, czyli o pierwszym i drugim pokoleniu następców Apostołów.
Trzymając się mocno biblijnej nauki o stworzeniu Ireneusz odpiera dualizm i pesymizm gnozy, które dewaluowały rzeczywistość cielesną. Opowiadał się stanowczo za pierwotną świętością materii, ciała, w nie mniejszym stopniu niż ducha. Jednakże dzieło jego wychodzi daleko poza odpieranie herezji: można bowiem powiedzieć, że jawi się on jako pierwszy wielki teolog Kościoła, który stworzył teologię systematyczną; on sam mówi o systemie teologii, czyli o wewnętrznej spójności całej wiary. W centrum jego nauczania znajduje się zagadnienie "reguły wiary" i jej przekazywania. Dla Ireneusza "reguła wiary" zbieżna jest w praktyce z Credo Apostołów i daje nam klucz do interpretacji Ewangelii i interpretacji Credo w świetle Ewangelii. Skład apostolski, który jest swego rodzaju syntezą Ewangelii, pomaga nam zrozumieć, co oznacza i jak mamy czytać samą Ewangelię.
W istocie Ewangelia, głoszona przez Ireneusza jest tą, która otrzymał on od Polikarpa, biskupa Smyrny, Ewangelia Polikarpa natomiast sięga apostoła Jana, którego był on uczniem. I tak autentycznym nauczaniem nie jest to, które wymyślili intelektualiści ponad prostą wiarą Kościoła. Prawdziwa jest Ewangelia głoszona przez biskupów, którzy otrzymali ją w nieprzerwanym łańcuchu od Apostołów, ci zaś nie uczyli niczego innego, jak tylko tej prostej wiary, która jest także prawdziwą głębią objawienia Bożego. I tak - powiada nam Ireneusz - nie ma tajemnej nauki poza wspólnym Credo Kościoła. Nie ma chrześcijaństwa wyższego, dla intelektualistów. Wiara publicznie wyznawana przez Kościół jest wiarą wspólną dla wszystkich. Tylko ta wiara jest apostolska, pochodzi od Apostołów, to jest od Jezusa i od Boga. Przyłączając się do wiary przekazywanej publicznie przez Apostołów ich następcom, chrześcijanie muszą przestrzegać tego, co mówią biskupi, muszą liczyć się szczególnie z nauczaniem Kościoła Rzymu, najważniejszego i najstarszego. Kościół ten, za sprawą swego starszeństwa, posiada większą apostolskość, bierze bowiem swój początek od filarów Kolegium Apostolskiego, Piotra i Pawła. Z Kościołem Rzymu muszą zgodzić się wszystkie Kościoły, uznając w nim miarę prawdziwej tradycji apostolskiej, jedynej wspólnej wiary Kościoła. Używając takich argumentów, tutaj jedynie pobieżnie przedstawionych, Ireneusz podważa u samych podstaw roszczenia owych gnostyków, owych intelektualistów: przede wszystkim nie posiadają oni prawdy, który byłaby wyższa od prawdy wspólnej wiary, gdyż to, co głoszą, nie ma pochodzenia apostolskiego, ale sami to wymyślili; po drugie, prawda i zbawienie nie są przywilejem ani monopolem nielicznych, ale wszyscy mogą je osiągnąć dzięki przepowiadaniu następców Apostołów, w pierwszej kolejności Biskupa Rzymu. W szczególności - polemizując nadal z "tajemnym" charakterem tradycji gnostycznej i zwracając uwagę na jej rozliczne i pełne sprzeczności wnioski - Ireneusz zatroszczył się o przedstawienie prawdziwego pojęcia Tradycji apostolskiej, które możemy zawrzeć w trzech punktach.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.