Dziś w jednej z diecezji we Francji odbędzie się zamknięcie procesu "Super Miro", dotyczącego zbadania domniemanego cudu - uzdrowienia francuskiej siostry zakonnej z choroby Parkinsona za wstawiennictwem Sługi Bożego Jana Pawła II. Podobnie jak otwarcie procesu, jego zakończenie będzie miało tajny charakter - informuje "Nasz Dziennik"
Jak poinformowało biuro prasowe wikariatu Rzymu, najprawdopodobniej po zakończeniu procesu o zbadanie domniemanego cudu "biskup odpowiedzialny za dochodzenie w tej sprawie wyda zgodę na rozpowszechnienie bardziej szczegółowych informacji na ten temat". Proces w sprawie zbadania domniemanego cudu zgodnie z prawem kanonicznym toczył się na terenie diecezji, w której doszło do uzdrowienia. Pierwsze nieoficjalne informacje o tym, że pracę zainauguruje trybunał kanoniczny, który zbada sprawę tego cudu, pojawiły się w marcu ubiegłego roku. Już wtedy informowano, że chodzi prawdopodobnie o przypadek uzdrowienia francuskiej siostry zakonnej z choroby Parkinsona.
W procesie o cud bardzo istotne jest świadectwo osoby uzdrowionej, gdyż cud jest nadzwyczajną łaską przeżywaną w kontekście wiary. 8 czerwca ubiegłego roku pełny tekst świadectwa, jakie złożyła o swoim cierpieniu i okolicznościach cudownego uzdrowienia francuska zakonnica, publikowaliśmy na łamach "Naszego Dziennika".
Łask doznanych za wstawiennictwem Jana Pawła II jest bardzo wiele. Istnieje ogromna dokumentacja ich dotycząca. Z tych świadectw został wybrany ten przypadek, który z punktu widzenia medycznego i teologicznego był najbardziej wiarygodny, iż nastąpiło uzdrowienie, które nie mogłoby się dokonać w sposób naturalny.
- Jako postulator miałem wielokrotnie do czynienia z wypadkami, które wydawały się bardzo interesujące w kontekście trwającego procesu, ale które po bliższym zbadaniu przez lekarzy okazywały się w pewien sposób wytłumaczalne z punktu widzenia medycyny. Jest wiele takich przypadków, co wcale nie oznacza, że nie są one świadectwem łaski otrzymanej za wstawiennictwem Jana Pawła II. Z całą pewnością, subiektywnie rzecz ujmując, takie osoby otrzymały łaskę. Znajomość nauki medycznej pozwoliła uzyskać rezultaty, o które osoby prosiły przez wstawiennictwo Jana Pawła II - wyjaśniał w ubiegłym roku na łamach "Naszego Dziennika" ks. prałat Sławomir Oder.
2 kwietnia w Bazylice św. Jana na Lateranie, zakończy się etap diecezjalny procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Sługi Bożego Jana Pawła II. Proces ten trwa od 28 maja 2005 roku. Został zainaugurowany w wigilię uroczystości Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Bazylice św. Jana na Lateranie, co było możliwe dzięki papieskiej dyspensie na jego otwarcie przed upływem pięciu lat od chwili śmierci kandydata na ołtarze.
W kontekście tego samego postępowania, dotyczącego beatyfikacji i kanonizacji Sługi Bożego Jana Pawła II, toczą się równolegle dwa procesy: rzymski - dotyczący heroiczności cnót, i francuski, którego celem było zbadanie domniemanego cudu. Ten drugi dziś zostanie zakończony.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.