Episkopat powoła w najbliższych dniach specjalny zespół ekspertów, który będzie wspomagać Kościelną Komisję Historyczną badającą akta IPN - informuje Dziennik.
Eksperci ocenią skalę kontaktów poszczególnych duchownych ze służbami specjalnymi PRL. Swoje oceny przekażą potem Stolicy Apostolskiej. Tam zapadnie decyzja, co dalej zrobić z byłymi współpracownikami bezpieki - pisze Dziennik.
Dziennik zamieszcza też krótką rozmowę z abp. Sławojem Leszkiem Głódziem, który jest łącznikiem między Konferencją Episkopatu Polski a Kościelną Komisją Historyczną:
Bogumił Łoziński: Po co właściwie biskupi chcą powołać zespół ekspertów, skoro istnieje już Kościelna Komisja Historyczna?
Abp Sławoj Leszek Głódź: Zespół ekspertów będzie zajmował się oceną etyczną, moralną i kanoniczną danego przypadku, zbadanego wcześniej przez Kościelną Komisję Historyczną. Chodzi o szersze spojrzenie na daną sprawę, nie tylko przez pryzmat suchego raportu historycznego, który sporządza Komisja. Zespół ekspertów będzie oceniał dany przypadek m.in. według kryteriów zawartych w "Memoriale Episkopatu Polski w sprawie współpracy niektórych duchownych z organami bezpieczeństwa w Polsce w latach 1944-1989", a także np. z punktu widzenia prawa kanonicznego.
- Ks. Tadeusz Isakowicz-Zalewski w swej książce "Księża wobec bezpieki" wśród tajnych współpracowników SB wymienił kilku biskupów. Jak mają oni się bronić, jeśli orzeczenia komisji i zespołu nie są podawane do publicznej wiadomości?
- Rzecznik Komisji Historycznej ks. Józef Kloch wydał oświadczenie, w którym jednoznacznie stwierdził, że komisja nie będzie oceniała żadnych publikacji dotyczących prześladowań Kościoła katolickiego w czasach PRL, a więc także informacji zawartych w książce ks. Zaleskiego. Natomiast każdy zainteresowany, gdy otrzyma orzeczenie Kościelnej Komisji Historycznej, jeśli uzna to za stosowne, może je opublikować. Najlepiej, aby opublikował całość, a nie tylko fragmenty tego orzeczenia, bo wyjęte z kontekstu nie oddają jego istoty.
- Czy Zespół Ekspertów nie mógłby się podjąć roli kościelnego sądu lustracyjnego?
- Ani Kościelna Komisja Historyczna, ani zespół ekspertów w żadnym razie nie będą pełnić roli wewnątrzkościelnego sądu lustracyjnego, ponieważ nie mają one uprawnień do wydawania wyroków, nie są żadnym trybunałem. Osąd dotyczący danego biskupa należy do Stolicy Apostolskiej i Ojca Świętego, a wobec księży do jego biskupa diecezjalnego i nie potrzeba tu dodatkowych gremiów.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.