Młodzi tak bardzo potrzebują prawdziwej radości i prawdziwego szczęścia, które możemy znaleźć tylko w Jezusie Chrystusie – powiedział Leon XIV podczas audiencji dla artystów, którzy dziś na Tor Vergata będą animować popołudniowy program dla uczestników Jubileuszu Młodzieży.
Papież przyznał, że chciał się spotkać w rodzinnej, nieformalnej atmosferze z tymi, którzy poprowadzą spotkanie młodych na Tor Vergata. Zdaje sobie bowiem sprawę ze znaczenia piękna, sztuki i muzyki. Przypomniał, że będzie tam ponad pół miliona, a być może nawet milion młodych ludzi, którzy przybyli z wielu krajów świata.
„To dla mnie zaszczyt i błogosławieństwo – przyznał Leon XIV - móc uczestniczyć w tej misji, w tej posłudze jako biskup Rzymu, jako Ojciec Święty, znając przede wszystkim wiarę, entuzjazm i radość, które dzielimy i które są wyrazem tego, co mamy w sercu”.
Papież zauważył, że w naszych sercach jest pragnienie szczęścia, radości, miłości, a także doświadczenia wiary również dzięki darom, które dał nam Pan Bóg. „Muzyka, taniec i wiele innych form sztuki, którymi podzielicie się dziś po południu z młodymi ludźmi, są prawdziwym darem dla nas wszystkich, dla całego Kościoła, i za to szczerze wam dziękuję” – powiedział Ojciec Święty.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.
Jest ona porównywalna z popularnością papieża Franciszka z pierwszego okresu jego pontyfikatu.
Nie w zgiełku, „ale w ciszy oczekiwania przenikniętego miłością”.
Sytuacja jest bardzo napięta, bardzo, bardzo - powiedział Ojciec Święty.