Dochodzenie w sprawie świętości Jana Pawła II wielkimi krokami zmierza ku końcowi - obwieszcza Dziennik.
"2 kwietnia w Rzymie zakończy się proces, a 16 października możemy już mieć nowego świętego" – powiedział Dziennikowi wysokiej rangi hierarcha w Watykanie.
"Pragnieniem kardynała Camillo Ruiniego (gospodarza procesu kanonizacyjnego – przyp. red.) jest, aby proces diecezjalny zakończył się 2 kwietnia. I tak się też stanie" - informuje watykański kurialista i zaraz dodaje: "Oczywiście nie oznacza to jeszcze końca całego procesu".
Dobrych wiadomości z Rzymu jest więcej. Rozmówca Dziennika przekonuje, że w przypadku Jana Pawła II nie ma potrzeby przeprowadzania beatyfikacji, dlatego od razu zostanie wyniesiony na ołtarze jako święty.
"Kult Wojtyły nie ogranicza się do jednej diecezji, ale jest powszechny w całym Kościele. Dlatego nie ma sensu rozkładać kanonizacji na etapy" - uzasadnia hierarcha.
Na pytanie, kiedy Benedykt XVI mógłby ogłosić światu dobrą wiadomość, inny, dobrze poinformowany kapłan z diecezji krakowskiej odpowiada, że Watykan rozpatruje 29. rocznicę wyboru Karola Wojtyły na głowę Kościoła. "Chcemy, aby datę kanonizacji naszego papieża pamiętali wszyscy. Każdy przecież zna dzień jego śmierci: 2 kwietnia i dzień powołania na Tron Piotrowy: 16 października" - mówi.
Obaj kapłani zastrzegają sobie anonimowość, gdyż, jak twierdzą, sprawa nadzwyczajnego trybu wyniesienia Jana Pawła II na ołtarze, z pominięciem beatyfikacji, jest delikatnej materii i nie jest jeszcze ostatecznie przesądzona.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.