O znaczeniu rodziny opartej na małżeństwie mówił Benedykt XVI podczas Eucharystii w Kaplicy Sykstyńskiej 7 stycznia. Papież udzielił Chrztu trzynaściorgu niemowląt - 6 dziewczynkom i 7 chłopcom.
Homilię poświęcił m.in. wyjaśnieniu znaków, które towarzyszą liturgii chrzcielnej: wody, światła i białej szaty. Mówił też o zbawczym wymiarze sakramentów, które są nie tylko zewnętrznym znakiem, ale konkretną rzeczywistością. „Bóg działa w sakramentach, nie w sposób magiczny. Działa w zgodzie z wolną wolą człowieka. Nie możemy zrezygnować z naszej wolności. Bóg na niej buduje i zaprasza nas do współpracy z Duchem Świętym” - powiedział Benedykt XVI. Papież przypomniał, że ta współpraca z łaską konieczna jest także w rodzinach.
„Proszę Boga, aby także wasze rodziny były przyjaznym miejscem. Oby te maluchy wzrastały w nich nie tylko w dobrym zdrowiu, ale także w wierze i miłości do Boga, który dziś poprzez chrzest czyni je swymi dziećmi” – powiedział Papież.
Benedykt XVI wskazał, że świadectwo życia rodziców ma podstawowe znaczenie dla dzieci. Pomaga ono w ich ludzkim i duchowym wzrastaniu. Dlatego też – zaapelował Papież – mimo, że niejednokrotnie jesteście pochłonięci przez codzienne obowiązki nie zapominajcie o wspólnej modlitwie w rodzinie, która stanowi sekret chrześcijańskiej wytrwałości.
Papież rozmawiał wieczorem w Castel Gandolfo z dziennikarzami.
Ojciec Święty wyraził uznanie wobec tych, którzy podejmują tę posługę.
Aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi.
„Jakość życia ludzkiego nie zależy od osiągnięć. Jakość naszego życia zależy od miłości”.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.