O swym szacunku dla Benedykta XVI zapewnił w poniedziałek prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad, komentując wypowiedź papieża na temat islamu, która wywołała ostre protesty w świecie muzułmańskim.
"Jeśli chodzi o sprawę komentarzy papieża (na temat islamu), szanujemy papieża i wszystkich tych, którzy są zainteresowani pokojem i sprawiedliwością" - powiedział Ahmadineżad podczas konferencji prasowej w Caracas.
Wcześniej w poniedziałek agencje doniosły, że wypowiedź Benedykta XVI surowo ocenił najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Ali Hamenei. Nazwał on słowa papieża "ostatnim ogniwem" w krucjacie przeciwko islamowi. Jako szkodliwy i obraźliwy wielu muzułmanów odebrało fragment wykładu Benedykta XVI, wygłoszonego podczas jego zeszłotygodniowej pielgrzymki do Niemiec. Słowa papieża wywołały gwałtowne protesty w krajach islamskich na Bliskim Wschodzie jak i ostrą krytykę ze strony europejskich wspólnot muzułmańskich.
Papież, w obecności tysięcy wiernych, podkreślił znaczenie święta Podwyższenia Krzyża Świętego.
Informacje podał sam ambasador Burch po zakończeniu audiencji w Watykanie.
„Świat, w którym żyjemy, potrzebuje piękna, by nie pogrążyć się w rozpaczy” – mówił Leon XIV.
Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami Światowego Spotkania na rzecz Braterstwa Ludzkiego.
Zostaliście powołani i wybrani, abyście byli posłani jako apostołowie Pana i słudzy wiary.